
Jegomość oglądający mecz przez lornetkę z dachu swego domu, drzewa iglaste zarastające ławki rezerwowych i trzy gole, z których jednego strzelił Portugalczyk urodzony w Południowej Afryce – to nam zostało w pamięci z pierwszego meczu ćwierćfinałowego Pucharu Polski w sezonie 2016/17 pomiędzy Puszczą a Pogonią. Kibice zgromadzeni na kameralnym stadionie w podkrakowskich Niepołomicach nie byli świadkami wielkiego widowiska, jednak mogli być dumni ze swojej drużyny, która podjęła walkę z grającą o dwie klasy wyżej ekipą ze Szczecina. Faworyt zwyciężył, ale nie do zera, bo w końcówce spotkania kontaktową bramkę zdobył napastnik gospodarzy Marcin Orłowski. Jak się potem okazało, było to jedyne trafienie dla Puszczy w tym dwumeczu.
12
M. Staniszewski
6
A. Gajewski
9
Ł. Krzysztoń
15
D. Kuliga
11
D. Radziemski
21
J. Zagórski
17
B. Żurek
Tomasz Tułacz (po prawej) i Kazimierz Moskal dobrze znali się z ligowych boisk przełomu lat 80. i 90., po których biegali jako piłkarze m.in. mieleckiej Stali i Wisły Kraków. Teraz przyszło im się zmierzyć w roli trenerów.
W Niepołomicach piłkarskie święto! Trybuny pełne (rekord frekwencji, w czym udział miała też ok. 30-osobowa grupa fanów ze Szczecina), a w pomoc w rozładowywaniu korków przy parkingu zaangażował się nawet sam ksiądz proboszcz. Po wyeliminowaniu przez Puszczę Korony Kielce i Lechii Gdańsk w poprzednich rundach tym razem sensacji jednak nie było.
Niepołomice poważnie potraktowały przygotowania do przyjazdu szczecinian i Polsatu Sport, który transmitował spotkanie. Naprzeciwko głównej trybuny stanęły trzy maszty dla kamer. Dzięki temu w czasie transmisji widać było kibiców, a nie domy wzdłuż stadionu. Ale był i minus – piłkarze w czasie zwyczajowego przedmeczowego powitania stali... tyłem do kibiców.
Moi zawodnicy dali z siebie wszystko. Jestem też bardzo zadowolony, że Pogoń zagrała na sto procent. Na tle tego rywala byliśmy oczywiście słabszą drużyną, ale dla zawodników będzie to tak duże doświadczenie, że na pewno dobrze je spożytkujemy. Cel nadrzędny został zrealizowany: zdobyliśmy gola i na rewanż do Szczecina nie pojedziemy tylko na wycieczkę.
„W 84. minucie Radziemski wszedł łatwo w pole karne Pogoni i dośrodkował na głowę Orłowskiego. Ten, nie odrywając się od ziemi, uderzył w kierunku dalszego słupka. Piłka odbiła się chyba już za linią bramkową, a za chwilę wybił ją jeszcze Słowik. Sędzia gola uznał i Puszcza do ostatniej minuty walczyła o bramkę wyrównującą” – tak opisała gola dla gospodarzy redakcja „Głosu Szczecińskiego”. Sytuacja wzbudziła wiele kontrowersji, bo na żadnej z telewizyjnych powtórek nie było dokładnie widać, czy futbolówka całym obwodem minęła linię, czy nie. Tak czy inaczej trafienie zostało wpisane do protokołu i ekipa z Niepołomic mogła być dumna ze swojej pierwszej w historii bramki na tym szczeblu rozgrywek. Jej autor w podkrakowskim klubie grał od niedawna – jeszcze wiosną bronił barw Górnika Wałbrzych.
„Portowcy na kolana nie rzucali, ale przez większość czasu kontrolowali mecz. Prowadzenie objęli dość szybko, bo w 21. minucie. Mateusz Matras podał w pole karne do Ricardo Nunesa, który łatwo ograł Łukasza Furtaka i precyzyjnie strzelił przy słupku. Reprezentant RPA miał też trochę szczęścia, gdyż piłka przeszła między nogami Piotra Stawarczyka – najbardziej znanego zawodnika Puszczy” – relacjonował portal 2x45.info. Z tym „reprezentantem RPA” sprawa jest trochę naciągana, bo mający portugalskie korzenie piłkarz zagrał dla Bafana Bafana tylko pięć razy, po raz ostatni zresztą w 2013 roku, a więc ponad trzy lata przed występem w Niepołomicach. O ile jednak w południowoafrykańskiej kadrze nie zagrzał miejsca, to świetnie się poczuł w Polsce. W barwach Pogoni grał przez sześć lat, zawsze z numerem 77 na koszulce.
Szkoda nam tej straconej bramki, ponieważ zagmatwaliśmy sobie sytuację wyjściową przed rewanżem. Mamy za sobą pierwsze spotkanie i musimy pamiętać, że sprawa awansu nie jest jeszcze rozstrzygnięta i za miesiąc trzeba postawić kropkę nad „i”. Biorąc jednak pod uwagę przebieg całego meczu, trzeba powiedzieć, że byliśmy zespołem dojrzalszym. Spodziewaliśmy się, że nie będzie łatwo, ponieważ Puszcza jest silna na własnym stadionie. To nie był przypadek, że wyeliminowała tu Koronę i Lechię.
► 158. mecz Pogoni Szczecin w PP
► Piąta porażka Puszczy Niepołomice w PP
► Dziewiąty kolejny mecz Puszczy Niepołomice w PP ze strzeloną bramką
► 280. gol (drugi dla Portowców) strzelony przez Pogoń Szczecin w PP
► 25. mecz Pogoni Szczecin w ¼ finału PP
► 50. wyjazdowe zwycięstwo Pogoni Szczecin w PP
► 20. mecz Puszczy Niepołomice w PP
► 10. zwycięstwo Pogoni Szczecin w meczu ¼ finału
► Pierwszy mecz tych drużyn w PP
► Pierwszy mecz Puszczy Niepołomice w PP na tak wysokim poziomie rozgrywek
► Czwarty kolejny mecz Puszczy Niepołomice w PP na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką (każdy z nich bez wygranej)
► 40. bramka stracona przez Pogoń Szczecin w meczach ¼ finału
► 25. bramka stracona przez Pogoń Szczecin w meczach wyjazdowych ¼ finału