
W 2019 roku triumf po wygranej w finale z Jagiellonią Białystok. W 2020 roku porażka po dogrywce z Cracovią w decydującym starciu. Biorąc pod uwagę potencjał i doświadczenie zdobyte w ostatnich sezonach Pucharu Tysiąca Drużyn, Lechia Gdańsk była murowanym faworytem starcia z występującą na zapleczu ekstraklasy Puszczą Niepołomice. Rozgrywany w zimowych warunkach na stadionie w Sosnowcu mecz po raz kolejny udowodnił jednak, że na boisku nie liczą się statystyki. Mimo szybkiego prowadzenia podopieczni Piotra Stokowca ostatecznie musieli uznać wyższość rywali i tym razem z rozgrywkami Fortuna Pucharu Polski pożegnali się już w 1/8 finału. Dla Tomasza Tułacza – jednego z najdłużej pracujących w tym samym klubie trenerów na centralnym szczeblu rozgrywek (Puszczę prowadził od 2015 roku) - był to kolejny sukces w tych rozgrywkach. W ciągu pięciu sezonów już trzeci raz wprowadził ekipę z Niepołomic do najlepszej ósemki.
99
M. Górski
8
L. Uwakwe
18
M. Klec
19
J. Radionow
9
Ł. Spławski
24
M. Rakoczy
27
M. Wyjadłowski
26
M. Pięczek
Napięty kalendarz rozgrywek związany z opóźnieniem startu sezonu z powodu pandemii i przełożeniem o rok Euro 2020 sprawił, że pierwsze mecze 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski zaplanowano już na początek lutego. Dlatego nie mogła dziwić zimowa sceneria. Piłkarze Puszczy i Lechii rywalizowali przy pięciostopniowym mrozie.
Jesteśmy dopiero w połowie okresu przygotowawczego, ale odpowiednio przygotowaliśmy się do tego meczu zarówno taktycznie, jak i motorycznie. Ciężko pracujemy, by być gotowym na start ligi. (...) Zawsze jest pole do poprawy. Nie uniknęliśmy błędów, mieliśmy trochę szczęścia, piłka przelatywała kilka razy niebezpiecznie obok naszej bramki. Jednak to my dziś cieszymy się ze zwycięstwa.
Po takim rezultacie, nie ma takich słów, które mogłyby w jakikolwiek sposób nas usprawiedliwić. Rywal zagrał bardzo dobrze, ale my nie możemy sobie pozwolić na takie porażki. Mogę tylko przeprosić kibiców. Nie może być tak, że strzelamy bramkę na początku meczu, zdarza nam się bramka samobójcza i pojawia się w drużynie zbyt duża nerwowość. W konsekwencji kolejne katastrofalne błędy. To ogromne rozczarowanie, także dla mnie.
Mecz zakończył się zasłużoną wygraną I-ligowej Puszczy Niepołomice, która w pucharowym starciu została pozbawiona atutu własnego boiska. Trener Piotr Stokowiec mówił po dwóch pierwszych spotkaniach ligowych w tym roku, w których Lechia zdobyła tylko punkt, o wypadku przy pracy. Jak w takim razie nazwać przegraną w Sosnowcu?
Kiedy już w 3. minucie urodzony w Sztokholmie pomocnik o ghańskich korzeniach otworzył wynik meczu, wydawało się, że kolejne bramki gości będą tylko kwestią czasu. Ceesay, który do Lechii dołączył w przerwie zimowej zdobył premierową bramkę w barwach klubu z Trójmiasta, ale z awansu do ćwierćfinału nie mógł się jednak cieszyć, m.in. za sprawą potężnego uderzenia Čikoša. Słowak, który w sezonie 2010/2011 świętował z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski, ustalił wynik na 3:1 dla Puszczy.
► 31. mecz Puszczy w Pucharze Polski
► 131. mecz Lechii w Pucharze Polski
► 25. mecz Puszczy w PP ze strzeloną bramką
► Trzeci mecz Puszczy w 1/8 finału i po raz trzeci awans do 1/4 finału, we wszystkich zespół z Niepołomic był gospodarzem
► Po raz 20 Puszcza awansowała w PP do następnej rundy
► Trzeci gol dla Puszczy był jej bramką nr 20 strzeloną w PP na „własnym” boisku
► 10. wyjazdowy mecz Lechii w 1/8 finału PP
► Pierwsza porażka Lechii w 1/8 finału PP w rozmiarze 1:3
► Pierwszy wyjazdowy mecz Lechii w 1/8 finału PP ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► Trzeci mecz tych drużyn w Pucharze Polski, bilans: 1-1-1, bramki 5-7, we wszystkich gospodarzem była Puszcza
► Gol dla Lechii był bramką nr 25 straconą przez Puszczę w PP na „własnym” boisku
► W dwóch meczach 1/8 finału PP na „własnym” boisku Puszcza strzelała dokładnie 3 bramki i oba kończyły się wygraną 3:1
► Drugi gol dla Puszczy był bramką nr 110 straconą przez Lechię w PP na wyjazdach