Jeśli ktoś uważał, że młodzieżowa piłka nożna nie może być interesująca, to reprezentacje Polski i Stanów Zjednoczonych w Malborku udowodniły, że był w błędzie. W drugim spotkaniu w ramach towarzyskiego turnieju UEFA Development było wszystko: zwroty akcji, emocje i przede wszystkim bramki. Pięć z nich kibice zobaczyli już do przerwy. Po zmianie stron Polacy dorzucili kolejną. Ostatecznie skończyło się remisem, choć skutecznością zawodnicy obu zespołów popisywali się również w serii rzutów karnych. W niej minimalnie lepsi okazali się podopieczni Rafała Lasockiego.
Polacy w meczu z Amerykanami poszli na wymianę ciosów. Grę od środka rozpoczynają Oskar Jarocha (numer 16) i Oliwier Sławiński (9). Poza kołem środkowym stoją Kacper Terlecki (19) i Bartosz Mikołajczyk (18).
2
K. Fura
11
D. Janeczek
4
M. Wójcik
10
K. Okoniewski
6
J. Niedzielski
7
D. Zięba
* mecz rozgrywany w wymiarze 2 x 40 minut.
W meczu ze Stanami Zjednoczonymi miejsce w polskiej bramce zajął Marcel Mendes-Dudziński. Obok biegną Bartosz Krasuski (numer 20) i Bartosz Tomaszewski (5).
W meczu z Amerykanami obaj mieli po jednej sytuacji bramkowej i obaj zaliczyli premierowe trafienie w narodowych barwach. Mniej oczywisty może wydawać się gol Tomaszewskiego. Obrońca idealnie odnalazł się jednak w powietrzu, wykorzystując swoje warunki fizyczne. Okoniewski z kolei dostał od selekcjonera pół godziny. Od wejścia na murawę sprawiał rywalom sporo problemów, a wynik na 3:3 ustalił z rzutu karnego. Ten wyczyn powtórzył również w konkursie jedenastek.