Przez kilkanaście minut reprezentacja Polski do lat 19 była w kolejnej rudzie eliminacji Euro 2022. Żeby wciąż myśleć o wyjeździe na Słowację w 2022 roku, podopieczni Mariusza Rumaka musieli pokonać Ukrainę różnicą co najmniej dwóch bramek. Taki scenariusz realizował się w pierwszej połowie, ale problemy pojawiły się tuż przed przerwą. Ostatecznie biało-czerwoni roztrwonili dwubramkową przewagę, a remis ze wschodnimi sąsiadami oznaczał, że gospodarze stracili nawet matematyczne szanse na awans z trzeciego miejsca w grupie 5. 

HUŚTAWKA NASTROJÓW

Każdy z nich miał udział przy dwóch bramkach w tym meczu, co nie znaczy, że obaj byli z tego zadowoleni. Buksa najpierw otworzył wynik strzelając gola z jedenastki w trzecim kolejnym spotkaniu. Później to jego presja w polu karnym sprawiła, że swojego bramkarza pokonał… Udod. Obrońca FK Mariupol za niefortunną interwencję zrehabilitował się w końcówce wyrównując na 2:2 i zapewniając gościom awans do kolejnej fazy eliminacji.