Biało-czerwoni przeszli tym spotkaniem do historii mistrzostw Europy w ampfutbolu. Polski zespół rozgromił Szkocję aż 15:0! Nigdy wcześniej żadna drużyna nie wygrała na Euro tak wysoko. Było to jednocześnie najwyższe zwycięstwo naszej reprezentacji w historii startów w turnieju tej rangi. Przewaga podopiecznych Dmytro Kameko ani przez moment nie podlegała dyskusji. Debiutujący na ME Szkoci zebrali bolesną lekcję od biało-czerwonych. Imponującą formę zaprezentował zwłaszcza Krystian Kapłon, który zdobył 5 bramek. Hat-trickiem popisał się natomiast Bartosz Łastowski. Dzięki dopisaniu kolejnych 3 punktów Polska zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Euro 2024 na kolejkę przed końcem fazy grupowej. W 3. serii zmagań nasz zespół czekał mecz z Niemcami, którego stawką było 1. miejsce w grupie D.
1
M. Materac
22
Ł. Miśkiewicz
15
D. Abramczyk
2
R. Bieńkowski
4
A. Bąk
14
Ł. Mazurowski
18
M. Warakomski
5
K. Wrona
► UWAGA! W ampfutbolu zmiany przeprowadzane są w stylu hokejowym (tzw. zmiany lotne).
Niesamowitą formę prezentują reprezentanci Polski na mistrzostwach Europy w amp futbolu. Biało-czerwoni pobili rekord tej imprezy, wygrywając aż 15:0 ze Szkocją. Tym samym udowodnili, że są jednym z najpoważniejszych kandydatów do złotego medalu.
Reprezentacja Polski w ampfutbolu (w komplecie) po spotkaniu ze Szkocją, z dumą prezentująca na tablicy świetlnej wynik osiągnięty w tym meczu. Stoją od lewej: Maciej Materac, Mateusz Warakomski, Bartosz Łastowski (kapitan), Krzysztof Wrona, Jakub Kożuch, Krystian Kapłon, Dominik Abramczyk (z tyłu), Igor Woźniak, Rafał Bieńkowski, Marcin Oleksy, Łukasz Mazurowski, Adrian Bąk. Siedzą od lewej: Łukasz Miśkiewicz, Kamil Grygiel, Kamil Rosiek.
Reprezentacja Szkocji mocno była skupiona na defensywie, ale musiała przyjmować kolejne ciosy.
Mamy na koncie już dwa brązowe medale. Przyjechaliśmy bardzo dobrze przygotowani. Po samej Lidze Narodów, gdy byliśmy bardzo bliscy pokonania światowej potęgi, jaką jest Turcja, przyjechaliśmy tu tylko po złoto. Ta grupa dla nas jest raczej na rozegranie, przepalenie się. Nakręcamy się na fazę pucharową.
Trochę się nie spodziewałem, że po 7 latach wrócę do kadry, a gra się naprawdę bardzo przyjemnie. Atmosfera jest dobra, nasze oczekiwania to złoty medal. Uważam, że nasza drużyna już dawno powinna po nie sięgnąć. Radość będzie największa, gdy będę te bramki strzelał w najważniejszych meczach. Mam nadzieję, że nadejdą w fazie pucharowej.
W meczu ze Szkocją spełnił swoje marzenie o debiucie w reprezentacji Polski w ampfutbolu. Trener Dmytro Kameko wpuścił go na boisko w trakcie 2. połowy. Młody bramkarz Śląska Wrocław nie miał jednak okazji do zaprezentowania umiejętności, bo rywale ani razu nie zagrozili polskiej bramce. Pochodzący z Oleśnicy Maciej Materac przyznawał przed turniejem, że nie spodziewał się powołania. O tym, że pojedzie do Francji dowiedział się po telefonie od selekcjonera. „Ledwo to do mnie docierało, bo nie spodziewałem się takiej informacji. Pracowałem w trakcie tego sezonu i moja postawa została doceniona” − powiedział przed ME portalowi MojaOlesnica.pl. Materac od 5. roku życia uprawiał sport, grywał w piłkę na Orlikach w Oleśnicy. Występował nie tylko na pozycji bramkarza, ale również w polu. Po transferze do Śląska szkolił się już tylko w kierunku bramkarskim.
Zawodnik poznańskiej Warty pojawił się po raz pierwszy na zgrupowaniu kadry pod koniec 2022 roku. Premierowe spotkanie w koszulce z orzełkiem rozegrał podczas towarzyskiego dwumeczu z Włochami (6:0 i 4:0 dla Polski), który odbył się w Rzymie w marcu 2023 r. (był to również debiut nowego selekcjonera, Dmytro Kameko). Francuskie mistrzostwa Europy były dla Mateusza Warakomskiego pierwszym tak poważnym turniejem w karierze. Z Grecją wystąpił od 1. minuty. Starcie ze Szkocją rozpoczął w roli rezerwowego, ale to właśnie w nim strzelił gola. Warakomski trafił do ampfutbolu po tym, jak w 2017 r. uległ poważnemu wypadkowi. „Podczas pracy w firmie zajmującej się konstrukcjami stalowymi, zostałem uderzony wózkiem do przewożenia materiałów. Doszło do natychmiastowej amputacji nogi powyżej kostki” − opowiadał o całej sytuacji. Ampfutbol stał się dla niego odskocznią od codzienności.
Myślę, że zrealizowaliśmy wszystkie założenia. Pokazaliśmy też szacunek do rywala, bo nawet mimo wysokiego prowadzenia chcieliśmy zdobywać jeszcze więcej goli. To nasza najwyższa wygrana jak dotąd na dużym turnieju, więc zmierzamy w świetnym kierunku. Z optymizmem patrzę na mecz z Niemcami. Podejdziemy do tego starcia na sto procent. Chcemy tworzyć jak najlepsze akcje i wejść w jak najlepszym stylu do play-offów.