Po losowaniu grup Ligi Narodów to Serbki zostały okrzyknięte najtrudniejszymi rywalkami Polek. W Tychach biało-czerwone czekało trudne spotkanie, ale udowodniły, że piętrzące się problemy kadrowe nie są w stanie ich zatrzymać. W pierwszym w historii meczu reprezentacji Polski kobiet z Serbią (wcześniej nasza drużyna rozgrywała tylko spotkania z Jugosławią) biało-czerwone znów wystąpiły ze zmienioną linią obrony. Selekcjonerka Nina Patalon nie mogła skorzystać z kontuzjowanych Pauliny Dudek i Małgorzaty Mesjasz oraz z zawieszonej za czerwoną kartkę w meczu z Ukrainą Małgorzaty Grec. Mimo nerwowej końcówki Polki zwyciężyły.
23
A. Achcińska
8
K. Kozak
10
N. Wróbel
Reprezentacja Polski przed meczem z Serbią. W górnym rzędzie od lewej: Martyna Wiankowska, Oliwia Woś, Tanja Pawollek, Sylwia Matysik, Natalia Padilla-Bidas, Katarzyna Kiedrzynek. W dolnym rzędzie od lewej: Dominika Grabowska, Wiktoria Zieniewicz, Ewa Pajor, Klaudia Lefeld, Kayla Adamek.
Te trzy punkty były wygrane w cierpieniu, ale w cierpieniu zdobywa się niesamowite rzeczy.
Smaczkiem tego starcia był jubileusz pani kapitan drużyny, a więc Ewy Pajor. Piłkarka VFL Wolfsburg w tym pojedynku rozgrywała bowiem swój 80. mecz w kadrze. Trzeba przyznać, że Pajor pokazała, że w reprezentacji Polski jest absolutną gwiazdą.
Zadanie piłkarkom obu drużyn utrudniła pogoda na Stadionie Miejskim w Tychach. Rzęsiście padający od rana deszcz sprawił, że murawa była nasiąknięta wodą, a w niektórych częściach boiska piłka wyraźnie spowalniała, a każdy wślizg kończył się nieco dalej niż piłkarki zakładały. Początkowo trzeba było więc wybadać teren i zapoznać się z warunkami, a także na przykład uderzać z dystansu.
Największa gwiazda reprezentacji Polski i jedna z najlepszych piłkarek na świecie. Sezon 2022/23 dobitnie to potwierdził, bo przecież Pajor strzeliła efektownego gola w finale Ligi Mistrzyń (jej VfL Wolfsburg uległ jednak Barcelonie), a kilka dni po meczu z Serbią w Tychach zajęła 18. miejsce w klasyfikacji Złotej Piłki 2023. Klasę pokazywała również od początku Ligi Narodów, bo w każdym meczu zdobywała przynajmniej jedną bramkę. W domowym spotkaniu z Serbkami „tylko” raz pokonała bramkarkę rywalek, ale to również po jej zagraniu Andjela Frajtović strzeliła gola samobójczego. Byłą zdecydowaną liderką biało-czerwonych.
– Musimy mieć cały czas na nią uwagę i ją kontrolować, bo stale stwarza zagrożenie – mówiła o Damnjanović Sylwia Matysik w przerwie meczu. Mimo tego gwiazda serbskiej kadry dwukrotnie uciekła Polkom i pokonała Katarzynę Kiedrzynek. Raz była na spalonym, więc sędzia gola nie uznała, ale drugie trafienie zostało zaliczone. Ojczyznę opuściła w wieku 18 lat, by grać w Niemczech. W VfL Wolfsburg nie była ważną postacią drużyny, ale wygrała z nią Ligę Mistrzyń. Po przyjściu Ewy Pajor zmieniła klub i poprzez SC Sand trafiła do Bayernu Monachium, gdzie stała się jedną z liderek.