KAMIL GROSICKI: - W drugiej połowie wyszliśmy skoncentrowani, strzeliliśmy bramkę na 1-1 i potem to już ruszyło. Cieszy, że potrafimy odwracać wyniku meczu i mimo że to jest sparing, to pokazaliśmy, że każdy z nas walczy o miejsce na Euro. GRZEGORZ KRYCHOWIAK: - Cały zespół zagrał bardzo solidne zawody. Żeby osiągnąć korzystny wynik, trzeba każde spotkanie wybiegać, wywalczyć. Islandia to bardzo mocny fizycznie zespół i trzeba było tym samym odpowiedzieć. To był ciężki rywal. Strzelili szybko bramkę, trzeba było gonić wynik, a oni świetnie się bronili. KAMIL GLIK: - Dwie bramki, które straciliśmy są to absolutnie błędy do wyeliminowanie. Musimy pracować, żeby więcej się nie przytrafiały. To były nasze mankamenty w grze. Reszta meczu mogła się podobać. ARKADIUSZ MILIK: - Po strzeleniu bramki było nam łatwiej. Po kolejnych golach na boisku zrobiło się więcej miejsca, mogliśmy kontrować.

Tej reprezentacji nie da się nie lubić. Nie tylko oglądać. Kadra Franciszka Smudy nie wygrała ani jednego sparingu z finalistą EURO 2012.