Towarzyski Puchar Syrenki dla Marcina Dorny był świetną okazją, aby przygotować reprezentację Polski do lat 17 do eliminacji mistrzostw Europy, których pierwsza faza czekała biało-czerwonych niespełna tydzień później. Okazja była wyśmienita, bo już tradycyjnie do Polski, tym razem na XXXIV edycję rywalizacji, przyjechały silne europejskie młodzieżowe drużyny. Na początek biało-czerwonych czekał teoretycznie łatwiejszy rywal, ale jak pokazało boisko postawił naszym piłkarzom bardzo wysokie wymagania. Wystarczy wspomnieć, że to Gruzja prowadziła w Sulejówku przez ponad godzinę, a zwycięską bramkę Polacy zdobyli w ostatnich minutach.

PO TRZY KWADRANSE

Obaj debiutujący w reprezentacji Polski do lat 17 piłkarze dostali od Marcina Dorny po 45 minut. Przed przerwą na prawej stronie linii obrony wystąpił Hoyo-Kowalski i spisał się bez zarzutu. Nie popełnił wyraźnych błędów, próbował się również włączać w akcje ofensywne. W przerwie, ze względu na niekorzystny rezultat, selekcjoner zdecydował się wprowadzić na boisko Cielemęckiego. Dynamiczny skrzydłowy potwierdził, że może być dużym zagrożeniem dla bramki rywali. Wielokrotnie próbował zaskoczyć bramkarza Gruzji strzałami z dystansu i to on doprowadził do wyrównania.