Jak debiutować – to tylko w Białymstoku. Michał Probierz po raz pierwszy poprowadził reprezentację Polski do lat 21 w miejscu, w którym jako trener osiągał największe sukcesy. W sumie Jagiellonię prowadził w dwóch okresach przez ponad sześć lat i w tym czasie wywalczył z klubem z Podlasia Puchar, Superpuchar i wicemistrzostwo Polski. Teraz przy Słonecznej rozpoczynał nowy – selekcjonerski etap w swoim życiu. Co ciekawe z wysokości trybun mecz obserwował jego poprzednik w tej roli, a w tym czasie trener Jagi – Maciej Stolarczyk. Pierwszy mecz nie zakończył się po myśli obu panów, bo mimo optycznej przewagi biało-czerwoni ulegli ekipie z Hellady. Szansa na rehabilitację miała pojawić się cztery dni później, kiedy do Suwałk przyjeżdżała reprezentacja Łotwy.
Reprezentacja Polski do lat 21 przed meczem z Grecją. W górnym rzędzie od lewej: Kacper Tobiasz (kapitan), Filip Marchwiński, Kacper Kozłowski, Ariel Mosór, Patryk Peda, Filip Szymczak. W dolnym rzędzie od lewej: Tomasz Wójtowicz, Kajetan Szmyt, Jakub Myszor, Jakub Kałuziński, Michał Rakoczy.
42
B. Kłudka
17
A. Pyrka
25
M. Łęgowski
18
M. Musiałowski
23
M. Fornalczyk
20
S. Włodarczyk
Trenowaliśmy praktycznie cały czas po dwa razy i chcieliśmy tym zawodnikom pewne elementy wdrożyć. Na pewno nie jestem zadowolony z wyniku i z paru fragmentów gry, ale były też momenty, kiedy płynnie wyprowadzaliśmy piłkę i chcieliśmy grać.
W futbolu często jest tak, że na pechu jednego zawodnika, korzysta jego kolega z zespołu. Tak właśnie było w meczu Polaków z Grekami na stadionie w Białymstoku. Już po pół godzinie gry boisko z powodu urazu musiał opuścić Marios Tzavidas. Jego miejsce „na dziewiątce” zajął Michalis Kosidis, który jak się później okazało został bohaterem – zdobywając jedyną bramkę spotkania. Na trafienie rywala próbowali odpowiedzieć biało-czerwoni. Jednak ani Filipowi Szymczakowi (który inaczej niż w Lechu wystąpił na swojej nominalnej pozycji wysuniętego napastnika), ani pozostałym biało-czerwonym nie udało się znaleźć drogi do greckiej bramki.
Wczoraj byłem z pierwszą reprezentacją. Dzisiaj dojechałem na obiad. Rozpoczynamy współpracę z trenerem Michałem Probierzem. Uczymy się. Myślę, że jak na pierwszy mecz wyglądało to nieźle, utrzymywaliśmy się przy piłce. Grecy wyprowadzali kontrataki i tym nas straszyli. Wiadomo, że wszystko od razu nie będzie w 100 procentach funkcjonowało. Ale z meczu na mecz będziemy się starali wszystko coraz lepiej robić.