Przez prawie całe spotkanie było to dość jednostronne widowisko. Po niemrawym początku i niespełna pół godzinie gry, sygnał do ataku dał gospodarzom kapitan. Damian Dąbrowski popisał się uderzeniem „stadiony świata” i wprawił w zachwyt ponad 9-tysięczną publiczność na stadionie im. Floriana Krygiera. Po przerwie gospodarze dorzucili kolejne dwa trafienia i mimo, że goście z Dolnego Śląska bardzo starali się strzelić honorową bramkę, to Dante Stipica nie dał się zaskoczyć. Podopieczni Jensa Gustafssona pokazali więc swoją wysoką dyspozycję przed zaplanowanym kilka dni później, prestiżowym starciem z innym kandydatem do czołowych miejsc w lidze – Rakowem Częstochowa.

JUBILEUSZ KAPITANA

Jeśli świętować urodziny – to tylko w taki sposób! W dniu meczu z Zagłębiem Damian Dąbrowski obchodził 30. rocznicę przyjścia na świat. I jeśli chciał sobie sprawić z tej okazji prezent, to nie mógł wybrać lepszego. Kapitan Portowców nie tylko pierwszy raz od 9 miesięcy trafił do siatki otwierając wynik spotkania, ale zdobył jedną z najładniejszych bramek w całej karierze. Strzałów z dystansu próbowali również goście z Lubina, ale zdecydowanie brakowało im precyzji. Dwa niecelne uderzenia oddał, pozyskany przed sezonem z Lechii Gdańsk – Tomasz Makowski.