
Typowy mecz na przełamanie. Choć po 28 kolejkach sezonu PKO BP Ekstraklasy zarówno Pogoń, jak i Cracovia zajmowały miejsca w górnej części tabeli, gwarantujące grę w grupie mistrzowskiej (odpowiednio 7. i 5.), w spotkaniach poprzedzających starcie w Szczecinie prezentowały się wręcz katastrofalnie. Dość powiedzieć, że gospodarze nie wygrali sześciu kolejnych meczów (zwyciężyli raz na dziewięć ostatnich kolejek), a goście notowali serię pięciu porażek. Dlatego bezpośrednia konfrontacja decydowała nie tylko o wywalczeniu trzech punktów, ale przede wszystkim o odwróceniu fatalnego trendu. To udało się Portowcom, a bohaterem został rezerwowy, wracający do dyspozycji po kontuzji Kamil Drygas.
14
K. Drygas
63
H. Turski
26
J. Bursztyn
22
D. Stec
9
A. Frączczak
54
M. Żurawski
25
P. Cibicki
13
K. Triantafyllopoulos
8
D. Dąbrowski
Kibiców Pogoni nie było na trybunach, a w trudnym czasie pandemii mogli wspierać klub również finansowo, kupując „wirtualne” bilety.
Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Na pewno byliśmy skoncentrowani i zmobilizowani, jednak poza tym trzeba grać w piłkę, a w niektórych fazach nie wyglądało to najlepiej. Choć w tym momencie nie jest to najważniejsze, bo przede wszystkim zdobyliśmy punkty. Mieliśmy szczęście i udało się wygrać ważny mecz. Wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji i dlatego tak nam zależało, by zwyciężyć, a mimo złej passy, Cracovia to wciąż dobry zespół. Tym większy mam szacunek dla mojej drużyny, bo w trudnych okolicznościach potrafiła dowieść wygraną do końca.
W początkowej fazie staraliśmy się utrzymać przy piłce, mieliśmy dobre momenty i powinniśmy to kontynuować. Stworzyliśmy dwie, trzy sytuacje do strzelenia gola, które trzeba było wykończyć. Po pierwszej połowie byliśmy zespołem lepszym. W drugiej wydawało się, że kontrolujemy sytuację, ale jedna akcja rozstrzygnęła mecz. Wiedzieliśmy, w jaki sposób Pogoń zdobywa bramki. Mieliśmy swoje okazje, jednak byliśmy zbyt nerwowi. Zabrakło niuansów. Takiej passy jeszcze nie miałem.
Kamil Drygas dobrze wiedział jak trudne jest zmaganie się z urazem. Dlatego zwycięską bramkę kapitan Pogoni zadedykował kontuzjowanym kolegom z drużyny, m.in. Igorowi Łasickiemu.
Na miejsce w pomeczowym dokumencie sędziowskim zapracowali obaj. Ale z całą pewnością, nie w obu przypadkach o takie zaistnienie w tym spotkaniu jednakowo im chodziło. Niezwykle zadowolony z występu mógł być Kamil Drygas. Doświadczony pomocnik Pogoni, latem poprzedniego roku zerwał więzadła krzyżowe i na boisko wrócił tydzień wcześniej, w przegranym 0:3 meczu z Zagłębiem Lubin. Podobnie jak wtedy, w meczu z Cracovią dostał od trenera niewiele ponad 30 minut, ale tym razem, po przejęciu opaski kapitańskiej, poprowadził Portowców do wygranej, zdobywając jedyną bramkę. To także po nierozważnym faulu na nim, w końcówce drugą żółtą kartkę zobaczył Michał Helik, który tym samym osłabił zespół gości.
Mój powrót po kontuzji był tydzień temu i był fatalny. Dzisiaj było inaczej. Fajnie, ale przede wszystkim liczy się to zwycięstwo, bo ono było potrzebne. Teraz patrzymy już tylko przed siebie. Te dwa miesiące przerwy z powodu pandemii przydały mi się, bo teraz jestem lepiej przygotowany fizycznie. Wykorzystałem dobrze ten czas i jestem gotowy.
To miał być mecz na przełamanie. Dużo o tym rozmawialiśmy i myślę, że dzisiaj nasza gra wyglądała już inaczej. Nie możemy jednak popełniać takich błędów, że zostaje zawodnik sam i strzela gola do pustej. Poza tym w pierwszej połowie mieliśmy okazje, które powinniśmy wykorzystać. Była też sytuacja kontrowersyjna z nieuznaną bramką. Nie wiemy jak to wyglądało. Przegraliśmy kolejny mecz, ale nie możemy się załamać. Musimy podnieść głowy i jeszcze więcej walczyć i jeszcze bardziej dążyć do tego, żebyśmy stwarzali okazje i to przełamanie w końcu przyjdzie.
► Pogoń przegrała dokładnie 1/4 wszystkich meczów z Cracovią w Szczecinie (4/16)
► Aż 6 ze wszystkich 7 remisów tych rywali w ekstraklasie padło w Szczecinie
► To był wyjazdowy mecz nr 400 bez remisu Cracovii w historii ekstraklasy
► Po tej kolejce Cracovia notowała najdłuższą serię kolejnych porażek w ekstraklasie – 6
► Przerwana seria Pogoni sześciu kolejnych meczów w ekstraklasie bez wygranej
► Pogoń w meczach z Cracovią w Szczecinie wygrywała i remisowała tyle samo razy – po 6
► Pogoń w starciach z Cracovią w ekstraklasie miała równy bilans meczowy (13-7-13), ale ujemny bramkowy (46-51)
► Równo połowę bramek w meczach z Cracovią w ekstraklasie Pogoń zdobyła na własnym boisku (23/46)