
Ten mecz nie był reklamą technicznego, efektownego futbolu. Tak naprawdę finezji było w nim jak na lekarstwo. Nie brakowało natomiast determinacji i walki o historyczny sukces, jakim dla obu klubów byłoby zameldowanie się w czołowej czwórce Fortuna Pucharu Polski. Ostatecznie w starciu drugoligowej Pogoni z pierwszoligowym Górnikiem minimalnie lepsi okazali się przedstawiciele zaplecza ekstraklasy. Co ciekawe drużyna z Łęcznej w półfinale rozgrywek zameldowała się strzelając w sumie… 3 gole w 4 meczach! Ani razu piłka nie wpadła jednak do ich bramki.
Przedmeczowe życzenia najmłodszych fanów Pogoni nie zostały spełnione. Ostatecznie mecz nie zakończył się zwycięstwem ekipy z Siedlec ani 100:0, ani nawet 3:1. Z sukcesu i awansu mogli cieszyć się goście z Łęcznej.
8
K. Włodyka
1
D. Smug
16
J. Sinior
29
M. Marcinho
98
M. Kołoczek
31
E. Dzięcioł
26
M. Rutkowski
15
M. Majewski
11
T. Mamis
Przykro nam, że ta pucharowa przygoda się dla nas kończy. Ale podsumowując to jestem dumny z moich zawodników, bo zaszli w rozgrywkach bardzo daleko. Górnik postawił nam wysokie wymagania. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że rywale są groźni ze stałych fragmentów gry i jeden z nich udało im się wykorzystać. Nasza taktyka była spowodowana pewną obawą przed wrzutami z autu Zbozienia, czy dośrodkowaniami Kozaka z rzutów rożnych. Wydaje mi się, że pokazaliśmy jednak kilka fajnych akcji, szczególnie w pierwszych 20 minutach.
Zacznę nietypowo i na początku chciałem podkreślić rolę poprzedniego trenera, bo miał wkład w to, że mogliśmy zagrać w tym spotkaniu dlatego gratulacje dla Marcina Prasoła. Kolejna kwestia to podziękowania dla licznej grupy kibiców, którzy wspierali nas z trybun. Dziękuję też grupie kibiców, która oglądała to spotkanie w Łęcznej i także trzymała za nas kciuki. Co do spotkania to najważniejsze jest dla nas zwycięstwo. Drużyna nie ma na koncie serii zwycięstw dlatego bardzo potrzebujemy zbudowania pewności siebie przed kolejnymi meczami w lidze. Presja ze strony gospodarzy była duża i o losach meczu zadecydował stały fragment gry.
Niespełna 20-letniemu pomocnikowi gospodarzy nie można było odmówić zaangażowania. Momentami nawet zbyt dużego, kiedy po przepychance z Egzonem Kryeziu, Wicenciak został ukarany żółtą kartką. Było widać, że trener Marek Saganowski darzył młodego zawodnika zaufaniem, ponieważ ten przebywał na murawie od pierwszej do ostatniej minuty. To jednak nie on, a doświadczony obrońca gości został bohaterem meczu. 33-letni Zbozień, który znał smak triumfu w Pucharze Tysiąca Drużyn (w 2017 roku sięgnął po to trofeum z Arką Gdynia) zdobył jedyną bramkę spotkania i dał awans do najlepszej czwórki Górnikowi.
Bardzo się cieszę, że zapisałem się na kartach historii klubu. To była walka o marzenia. Można powiedzieć, że wcisnąłem tę bramkę, bo bardzo nam zależało żeby ten mecz wygrać. Jedziemy dalej! Piękna przygoda, mamy nadzieję, że będzie trwała jak najdłużej.
Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Mecz walki. Że będą stałe fragmenty gry i po jednym z nich dostaliśmy bramkę. Przegrywamy, odpadamy z Pucharu Polski, ale myślę, że pokazaliśmy się z dobrej strony. Teraz musimy się skupić na lidze. Szkoda, że w pierwszych 30 minutach, kiedy mieliśmy lekką kontrolę nad Łęczną, nie udało się strzelić. Ale nie mieliśmy dzisiaj wielu sytuacji.
Był to mecz z gatunku „trzy razy z”: zagrać, zwyciężyć, zapomnieć. Za parę dni nikt o nim nie będzie pamiętał, choć oczywiście radość w zespole Górnika była duża, bo pierwszy raz w historii udało się awansować do półfinału Pucharu Polski.
► 65. mecz Pogoni Siedlce w Pucharze Polski
► 65. mecz Górnika Łęczna w Pucharze Polski
► Trzeci mecz Pogoni w ćwierćfinale PP i trzecia porażka
► 22. wyjazdowy mecz Górnika w PP bez porażki
► 10. wyjazdowy mecz Górnika w PP bez straconej bramki
► Trzeci mecz Pogoni w ćwierćfinale PP i trzecia porażka
► Drugi mecz Pogoni w ćwierćfinale PP na własnym boisku i druga porażka do zera
► 22. kolejny mecz Pogoni w PP na własnym boisku bez remisu (wyśrubowany rekord)
► 10. wyjazdowa wygrana Górnika w PP różnicą 1 bramki
► 60. gol strzelony przez Górnika w wyjazdowych meczach PP
► Pierwszy mecz tych drużyn w Pucharze Polski
► Po raz pierwszy w swojej historii Górnik awansował do półfinału PP
► Czwarty mecz Górnika w ćwierćfinale PP i pierwsza wygrana
► Pierwszy mecz Górnika w ćwierćfinale PP bez straconej bramki i czwarty bez remisu, w każdym z trzech poprzednich Górnik tracił dokładnie 2 gole
► 30. mecz Pogoni w PP bez wygranej
► 20. mecz Pogoni w PP na własnym boisku bez wygranej