
Sięgając po piłkarski frazes należałoby napisać, że był to typowy mecz walki. Fakty są bowiem takie, że na boisku z obu stron nie brakowało zaangażowania, ale sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Jeśli ktoś przychodząc na stadion w Opolu zobaczyć ćwierćfinał Totolotek Pucharu Polski, nie wiedziałby jakie drużyny rywalizują, miałby trudności ze wskazaniem kto jest wicemistrzem Polski, a kto na co dzień walczy o utrzymanie na drugim poziomie rozgrywek. Co więcej, to właśnie pierwszoligowa Odra sprawiała od początku lepsze wrażenie i gdyby nie dwie świetne akcje duetu Guilherme-Klimala, podopieczni Mariusza Rumaka mogli realnie myśleć o sprawieniu niespodzianki. A tak, wszystko skończyło się zgodnie z przewidywaniami, choć podczas długiej podróży do Białegostoku trener Ireneusz Mamrot miał z pewnością o czym myśleć.
22
D. Błanik
2
P. Żemło
30
K. Kołotyło
20
S. Skrzypczak
10
J. Moder
7
K. Janus
Oba zespoły przystępowały do spotkania w odmiennych nastrojach. Odra wygrała dwa z trzech meczów ligowych w 2019 roku, Jagiellonia natomiast w trzech ostatnich spotkaniach LOTTO Ekstraklasy zdobyła tylko jeden punkt, a w piątek w kiepskim stylu przegrała 0:2 ze Śląskiem Wrocław. Kilka dni temu pojawiły się nawet głosy o możliwym zwolnieniu Ireneusza Mamrota. Szkoleniowiec spodziewał się trudnego spotkania i wiedział, że piłkarze Odry nie mają nic do stracenia. (...) I-ligowcy w miniony weekend pewnie pokonali Chojniczankę (3:0) i wierzyli w sukces w starciu z czwartą obecnie siłą ekstraklasy.
Walka o awans do najlepszej czwórki Pucharu Tysiąca Drużyn nie była czymś codziennym dla kibiców w Opolu. Dlatego na trybunach zameldowało się blisko 4 tysiące widzów.
Kiedy straciliśmy bramkę – nasz zespół zaczął grać i był częściej przy piłce, co było również spowodowane tym, że Jagiellonia oddała nam inicjatywę. Mimo wyniku – możemy być dumni z drużyny. Chciałbym również podziękować kibicom. Dzisiaj na stadionie było czuć ekstraklasę.
Nie ma co ukrywać, że ostatnie wyniki miały wpływ na poczucie pewności siebie naszej drużyny. Pierwsze 30 minut meczu było bardzo nerwowe, początek drugiej połowy był trochę lepszy. To zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne, ponieważ poważnie traktujemy rozgrywki Pucharu Polski, a po drugie ten wynik doda pewności siebie naszemu zespołowi.
Krążyły różne plotki o naszych napastnikach, ale wiedzieliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną, że mamy dwóch napastników „na poziomie” i że bramki będą wpadać prędzej czy później. Akurat ja się odblokowałem w Pucharze Polski i bardzo się z tego cieszę. Drużyna Odry zaatakowała. Wydaje mi się, że liczyli się z tym, że jak nadzieją się na kontrę, to wpadnie bramka na 2:o i tak się stało. Cieszymy się, bo ostatnio to nie był dobry czas dla nas, ale wróciliśmy na odpowiednie tory. Czy mieliśmy szczęście? Można tak powiedzieć, ale szczęściu trzeba pomóc. My przez 90 minut pracowaliśmy tak, żeby to szczęście nam dopisało.
Porównując najbardziej wysuniętych zawodników w obu zespołach, od początku nieco lepsze wrażenie robił Hiszpan w barwach Odry. Był bardziej aktywny, starał się szukać sytuacji strzeleckich, ale przez całe spotkanie nie oddał jednak ani jednego celnego strzału. W przeciwieństwie do Martína, przez ponad godzinę zupełnie niewidoczny był Klimala. W końcówce jednak wykazał się wręcz perfekcyjną skutecznością. Jego dwa strzały i dwie bramki dały Jagiellonii awans do najlepszej czwórki Totolotek Pucharu Polski.
W tej ostatniej sytuacji zabrakło troszeczkę chłodnej głowy, takiego spokoju. Rzadko znajduję się w takich sytuacjach, ale to nie jest wytłumaczenie. Powinienem tę piłkę uderzyć zewnętrzną częścią stopy i teraz byłaby dogrywka. Tak często w piłce jest, że niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak było w tym przypadku. Ja nie wykorzystałem stuprocentowej sytuacji, dostajemy bramkę na 2:0 i zamyka się mecz. W pierwszej połowie to my mieliśmy lekką przewagę. Brakowało skutecznego zakończenia akcji. W drugiej oddaliśmy trochę inicjatywę. Jagiellonia to jest topowa drużyna w Polsce i to pokazuje, że możemy walczyć z każdym.
► 114. mecz Odry w Pucharze Polski
► Dziewiąty udział Odry w ćwierćfinale PP i czwarty raz bez awansu do półfinału
► 97. mecz Jagiellonii w Pucharze Polski
► Siódmy udział Jagiellonii w ćwierćfinale PP i piąty awans do półfinału
► Trzeci mecz tych drużyn w PP, trzeci bez wygranej Odry i trzeci bez strzelonej bramki przez Odrę
► Czwarta, kolejna porażka Odry w meczu PP na własnym boisku
► Piąta wygrana Jagiellonii w PP w rozmiarze 2:0
► Dziesiąty, jubileuszowy mecz Odry w ćwierćfinale PP (bilans ciągle dodatni: 5-1-4, bramki 14-13)
► Piąty mecz Odry w ćwierćfinale PP na własnym boisku (bilans ciągle dodatni: 3-0-2, bramki 6-5)
► 15. porażka Odry w PP na własnym boisku
► Trzynasty (wcale nie pechowy) mecz Jagiellonii w ćwierćfinale PP