
Na taki mecz Lublin czekał ponad 30 lat. Gdy ostatni raz Motor zmierzył się z Legią, był 1990 rok, a obaj trenerzy – Marek Saganowski i Marek Gołębiewski byli wówczas juniorami. Międzynarodową karierę zrobił jednak tylko pierwszy. Dla „Sagana” konfrontacja z legionistami miała dodatkowy smaczek. To z tym klubem odniósł największe sukcesy jako piłkarz, a później właśnie na Łazienkowskiej rozpoczynał pracę w roli trenera rezerw. W starciu z byłą drużyną, próbującą wyjść z potężnego kryzysu, prowadzony przez niego Motor nie był bez szans. Legia zawodziła na każdym kroku i nawet jej kibice nie byli przekonani, czy ich zespół poradzi sobie z drugoligowcem w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Ostatecznie goście sprostali zadaniu, ale nie przyszło im to łatwo. Lublinianie prowadzili po golu Michała Fidziukiewicza, ale wtedy sprawy w swoje ręce wzięli... miejscowi fani. Odpalone race i świece dymne mocno ograniczyły widoczność i na pewien czas uniemożliwiły kontynuowanie gry. Mecz musiał zostać przerwany na kilka minut. Po powrocie na boisko przebudzili się legioniści. W 2. połowie strzelili dwa gole, a ozdobą spotkania było trafienie Luquinhasa.
87
S. Kiełpin
9
K. Ropski
10
R. Król
80
S. Rak
3
K. Rozmus
7
M. Firlej
33
V. Massaia
45
A. Ryczkowski
79
B. Kafel
Gdyby wziąć na poważnie słowa Marka Gołębiewskiego, określającego rozgrywki Pucharu Polski jako „taką krótszą drogę do Europy”, można byłoby pomyśleć, że Legia poczyniła właśnie pierwszy poważniejszy krok w stronę zagwarantowania sobie miejsca w przyszłorocznych europejskich pucharach. Ale dajcie spokój, mistrz Polski pozwolił Motorowi na stworzenie zaskakująco sporej liczby niezłych sytuacji, okrutnie męczył się w Lublinie i choć koniec końców melduje się w ćwierćfinale Pucharu Polski, to do zażegnania kryzysu jeszcze bardzo, ale to bardzo daleka droga.
Na ten moment fani Legii czekali od 19 września 2021 roku. Artur Boruc w końcu wrócił do gry po kontuzji pleców. W ligowym meczu z Jagiellonią gola nie puścił, w Lublinie nie udało mu się zachować czystego konta. Oprócz Boruca na zdjęciu widoczni jeszcze (od lewej): Yuri Ribeiro, Mateusz Hołownia, Bartosz Slisz z Legii oraz Sebastian Madejski i Paweł Moskwik z Motoru.
Spotkanie w Lublinie wzbudziło ogromne zainteresowanie wśród kibiców. Fani liczyli, że zespół prowadzony przez byłego zawodnika Legii Marka Saganowskiego postawi się mistrzom Polski.
Piłkarze trochę ostygli w trakcie przerwy w grze. Rozpędzaliśmy się, ale Legia też musiała poradzić sobie z zatrzymaniem spotkania. Mecz trwa 90 minut i trzeba być skoncentrowanym przez cały czas. Chciałbym podziękować chłopakom za równą walkę z mistrzem Polski. To samo tyczy się kibiców, którzy stworzyli piękną oprawę i atmosferę.
Za nami trudne spotkanie. Puchar Polski rządzi się swoimi prawami i wiedzieliśmy, jakie warunki postawi nam Motor. Nie było łatwo, ale po zmianach w drugiej połowie nasza dominacja nie podlegała dyskusji. Najważniejszy jest awans i drugie zwycięstwo z rzędu. Oby udało się podtrzymać passę.
Motor od dawna poszukiwał skutecznego napastnika, który gwarantowałby kilkanaście goli w sezonie. Takiego udało mu się pozyskać przed sezonem 2021/2022. Fidziukiewicz był piłkarzem dobrze znanym z boisk 1. ligi – choćby z Zagłębia Sosnowiec, którego barwy reprezentował w latach 2015-2017 (52 mecze, 18 goli). Do Motoru „Fidziu” trafił z krakowskiej Garbarni. Z nowym klubem przywitał się znakomicie – od hat-tricka strzelonego Zniczowi w Pruszkowie (4:1) w 1. kolejce eWinner 2. Ligi. „Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek w debiucie strzelił trzy gole” – mówił w rozmowie z portalem sport.tvp.pl. Z dobrej strony pokazał się także w spotkaniu z Legią w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski, gdzie zdobył bramkę dającą Motorowi prowadzenie. Nie wystarczyła ona jednak do awansu do ćwierćfinału. „Szkoda, że nie udało nam się wygrać, bo Legia była na pewno do pokonania” – powiedział po meczu w rozmowie z Polsatem Sport.
Nazwisko Włodarczyk jest bardzo dobrze znane kibicom Legii. Przed laty bramki dla tego klubu zdobywał Piotr. „Włodar” bądź „Nędza” – bo takie nosił pseudonimy – należał do chimerycznych napastników. Potrafił strzelić gola z wydawałoby się niemożliwej do wykorzystania sytuacji, a spudłować w 100-procentowej. W Warszawie jest jednak miło wspominany – m.in. z czasów, gdy stworzył zabójczy duet z Markiem Saganowskim – trenerem Motoru. W ślady Piotra Włodarczyka poszedł jego syn Szymon, który także został napastnikiem. Do legijnej akademii trafił w 2017 roku z SEMP-a Ursynów. W juniorach i rezerwach stołecznego klubu imponował skutecznością. W końcu doczekał się debiutu w seniorskim zespole Legii w sezonie 2019/2020. W starciu z Motorem w 2021 roku zdobył z kolei debiutancką bramkę w pierwszej drużynie. „Strzelić swojego pierwszego gola, to było niesamowite przeżycie. Czułem się gotowy, aby pomóc drużynie” – powiedział w wywiadzie dla Polsatu Sport.
Kiedy trafił z Motorem, byłem dumny i szczęśliwy. Wciąż mieszka z nami, więc wiedziałem i widziałem, jak bardzo na to czekał. Nosiło go, rozpierały go chęć i energia do gry. Był gotowy wykorzystać szansę. Strzelił ważnego gola, dającego awans. Nie trafił na 4:0, tylko na 2:1. Trener, wpuszczając go przy stanie 1:1, pokazał, że w niego wierzy.
Cóż, taką grą Legia nie zwojuje ani Polski, ani Europy. Tym bardziej, kiedy widzi się, z jaką łatwością drugoligowych rywali z Pucharu Polski eliminuje Lech Poznań – niebo a ziemia, dwie różne historie.
► 33. porażka Motoru w Pucharze Polski
► 10. mecz Motoru w 1/8 finału Pucharu Polski
► 30. awans Legii do ¼ finału PP wywalczony na wyjeździe
► Trzeci mecz tych drużyn w Pucharze Polski, trzecia porażka Motoru i trzecia ze straconymi 2 bramkami (wszystkie 3 w Lublinie)
► Szósty mecz Motoru w 1/8 finału PP na własnym boisku i szósty bez remisu
► 296. mecz Legii w Pucharze Polski (absolutny rekord Polski)
► Drugi gol dla Legii był jej bramką nr 630 zdobytą w PP
► 100. mecz Legii w Pucharze Polski ze straconą dokładnie 1 bramką
► 70. mecz Motoru w Pucharze Polski
► 50. mecz Motoru w PP ze straconą bramką
► Pierwsza porażka Motoru w 1/8 finału PP w rozmiarze 1:2
► 44. wyjazdowy mecz Legii w PP ze zdobytymi dokładnie 2 bramkami
► 55. mecz Legii w 1/8 finału PP ze zdobytą bramką
► 44. wyjazdowy mecz Legii w 1/8 finału Pucharu Polski
► 20. wyjazdowy mecz Legii w 1/8 finału PP ze straconą bramką