Na meczu z Piastem Gliwice w 1/8 finału dobiegła końca przygoda rezerw Legii Warszawa z Totolotek Pucharem Polski. Już sam awans drużyny Piotra Kobiereckiego do tego etapu rozgrywek był uważany za dużą sensację. Legia II w drodze do najlepszej szesnastki krajowego pucharu odprawiła z kwitkiem Wigry Suwałki i Odrę Opole, czyli przedstawicieli Fortuna 1. Ligi. W obu przypadkach nie była faworytem. Tak samo było w starciu z mistrzem Polski z Gliwic. Piast przyjechał do podwarszawskich Ząbek pewny swego, ale z szacunkiem do niżej notowanego przeciwnika. „Dla młodych zawodników tego zespołu będzie to szansa promocji i pokazania się z jak najlepszej strony” – zapowiadał przed spotkaniem trener gliwiczan Waldemar Fornalik. I choć ambicji młodym legionistom odmówić nie było można, to z pewnością nie postraszyli oni Piasta na tyle, aby ci musieli drżeć o wynik do ostatnich sekund. Awans do ćwierćfinału mistrzów kraju był więc w pełni zasłużony.
24
M. Mydlarz
21
M. Neuman
14
F. Sobiecki
9
K. Wełniak
17
R. Cielemęcki
30
G. Kobylak
16
P. Konik
20
N. Niski
3
S. Włodarczyk
Ostatnie wyniki Piasta Gliwice mogły napawać optymizmem III-ligowe rezerwy Legii Warszawa. Mistrz Polski przegrał swoje ostatnie ligowe mecze z Lechem Poznań i Śląskiem Wrocław po 0:3. Tymczasem zespół Piotra Kobiereckiego zakończył już rundę jesienną III ligi i jest na trzecim miejscu. Mógł w pełni skupić się na rywalizacji ze zdecydowanym faworytem i powalczyć o przedłużenie swojej zaskakującej historii w tegorocznym Pucharze Polski.
Drużyny Legii II Warszawa i Piasta Gliwice przed meczem 1/8 finału Pucharu Polski 2019/2020. W ramach wsparcia dla zespołu Piotra Kobiereckiego, do gry w rezerwach zostali oddelegowani z pierwszej drużyny Legii: bramkarz Cezary Miszta, napastnik Maciej Rosołek (szósty od lewej) oraz obrońca Ivan Obradović (dziewiąty od lewej).
Zgodnie z oczekiwaniami od pierwszych minut spotkania goście usiłowali narzucić swoją dominację, co rzeczywiście znalazło odzwierciedlenie w obrazie gry. Zaowocowało to także sytuacjami bramkowymi, z których jedną na gola zamienił Gerard Badía. „Wojskowi” bynajmniej nie zamierzali poddawać się mimo niekorzystnego obrotu spraw, jednak ciężko określić którąkolwiek z wypracowanych przez nich sytuacji mianem klarownej.
Nie ma co ukrywać, ale byliśmy zespołem słabszym. Gratuluję trenerowi Fornalikowi awansu. Porażki uczą. Czasami proste środki prowadzą do celu. Piast zagrał bardzo pragmatycznie, utrzymywał się przy piłce, zmieniał strony, my w końcówce byliśmy za bardzo spóźnieni.
Zrobiliśmy to, co do nas należało. Gdybyśmy nie awansowali, to byłaby sensacja. Drużyna Legii zagrała bardzo ambitnie. Długo nie mogliśmy sobie poradzić. To dobry zespół.
Po tym zawodniku wiele sobie w Legii obiecywano. Do Warszawy trafił doświadczony obrońca z imponującym CV (grał m.in. w hiszpańskiej La Lidze, był uczestnikiem MŚ w RPA w 2010 roku). Poprzednim klubem Serba był Anderlecht Bruksela, którego barwy reprezentował przez 4 lata. Do Polski Ivan Obradović przeniósł się w ostatniej chwili. Miał wzmocnić lewą stronę defensywy. Jednakże więcej czasu spędzał on... w gabinetach lekarskich niż na boisku. W pierwszej drużynie Serb nie zagrał ani razu, usiadł kilkakrotnie na ławce rezerwowych, a na częstsze występy mógł liczyć w drugim zespole. Pobierał przy tym bardzo wysoką gażę. Legia rozwiązała z nim kontrakt w styczniu 2020 roku. Mecz Legii II z Piastem okazał się być pożegnalnym występem Obradovicia w stołecznym klubie.
Hiszpan to jedna z ikon klubu z Górnego Śląska. Do Piasta trafił w 2014 roku z trzecioligowego SD Noja – najpierw na zasadzie wypożyczenia, potem transferu definitywnego. Wówczas nie przypuszczał, że Gliwice staną się dla niego na lata drugim domem. Gerard Badía doskonale odnalazł się w Piaście. Przez kolejne sezony był kluczową postacią drużyny, zawodnikiem uwielbianym przez kibiców górniczego klubu, któremu miał zaszczyt kapitanować. Hiszpan strzelał ważne gole, przyczynił się do wicemistrzostwa Polski w 2016 roku i mistrzostwa 3 lata później. W meczu z rezerwami Legii miał spory udział w awansie Piasta do ¼ finału – zdobył dwie bramki, choć mógł zakończyć spotkanie z trzema trafieniami, ale w 63. minucie jego uderzenie z rzutu karnego obronił Cezary Miszta. W drugiej próbie Badía był już skuteczniejszy.
► 38. mecz rezerw Legii na szczeblu centralnym PP
► Drugi mecz Legii II w 1/8 finału PP, w pierwszym wygrała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 2:1 w roku 1952 (oficjalnie w tamtym meczu wystąpiła Legia II, choć grali zawodnicy pierwszej drużyny)
► 97. mecz Piasta w PP
► Jubileuszowy, 25. mecz Legii II na własnym boisku w PP
► Pierwszy mecz tych drużyn w PP
► Pierwszy gol dla Piasta był bramką nr 50 straconą przez Legię II w PP
► Czwarty, wyjazdowy mecz Piasta w 1/8 finału PP i pierwsza wygrana
► Pierwszy wyjazdowy mecz Piasta w 1/8 finału PP bez straconej bramki