Niewiele ponad trzy miesiące wcześniej, wszystko wyglądało inaczej. Po zakończeniu sezonu 2021/22 Lech świętował mistrzowski tytuł, a Lechia czwarte – jak się okazało – dające udział w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, miejsce w ekstraklasie. I właśnie przez rywalizację na europejskim froncie poznaniaków, mecz z pierwotnego terminu został przesunięty o 10 dni. Zespół z Trójmiasta zdążył już wcześniej pożegnać się z marzeniami o zawojowaniu Starego Kontynentu. Kolejorz wciąż walczył, ale na krajowym podwórku obie drużyny spisywały się fatalnie. W pięciu rozegranych meczach wywalczyły odpowiednio trzy i cztery punkty, co skutkowało miejscami w strefie spadkowej. Po bezpośredniej konfrontacji wydostali się z niej mistrzowie Polski, którzy nie dali gospodarzom żadnych szans.

ZMIANA POKOLENIOWA

W pierwszym zespole Lecha nigdy się nie spotkali. Gajos, po czterech sezonach występów przy Bułgarskiej, przed sezonem 2019/20 przeniósł się do Gdańska. Właśnie w trakcie tych rozgrywek do ekipy Kolejorza wrócił z Rakowa Częstochowa Skóraś, który wcześniej występował w poznańskich rezerwach. Jak bardzo czas zadziałał na jego korzyść, pokazał mecz na Polsat Plus Arenie, gdzie 22-latek był jednym z najlepszych graczy na murawie. Dziewięć lat starszy rywal był dla niego tym razem zaledwie tłem.