Premierowe starcie Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok w rozgrywkach o Puchar Polski przyniosło wielkie emocje. Dość powiedzieć, że zaczęły się one już w ciągu kilku sekund od pierwszego gwizdka sędziego Marcina Borskiego z Warszawy. Zaur Sadajew zdobył jedną z najszybszych bramek w historii zmagań o Puchar Tysiąca Drużyn. A później było jak u Hitchcocka, napięcie rosło z każdą minutą. Kiedy wydawało się, że prowadzenie 2:0 da pewny awans gospodarzom, podopieczni Michała Probierza zdołali doprowadzić do dogrywki. W niej dwa decydujące ciosy zadali gracze Kolejorza i to oni, po trzech latach przerwy, znów zameldowali się w ćwierćfinale.
1
J. Burić
11
G. Lovrencsics
16
D. Jevtić
17
S. Drewniak
24
D. Kownacki
25
L. Henríquez
40
J. Bednarek
Kiedy kibice na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu powoli szykowali się do konkursu rzutów karnych, sprawy w swoje ręce wziął Barry Douglas (numer 3). Szkot popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. Na zdjęciu zdobywcy bramki gratulują Jan Bednarek (40), Paulus Arajuuri (23) i Gergő Lovrencsics.
Chcemy wygrać te rozgrywki i w ten sposób przygotowuję drużynę, zarówno pod względem mentalnym, jak i taktycznym. Jest to także dla nas mecz, który ma największą wartość, jeśli chodzi o spotkania, które zostały nam do rozegrania w tym roku. I chciałbym też wziąć rewanż na Jagiellonii i trenerze Michale Probierzu, bo to jedyny zespół, z którym przegraliśmy odkąd pracuję w Lechu.
Dla takich meczów warto przychodzić na stadion. Lech nas zaskoczył na początku, ale potrafiliśmy się odbudować. Muszę pochwalić zawodników, bo po takim starcie mogło się skończyć nawet 0:5. A potem nagle okazało się, że walczyliśmy jeszcze o zwycięstwo w tym meczu. Mieliśmy sytuację na 3:2, jednak paru elementów nam jeszcze brakuje, by wygrywać takie stykowe mecze.
Kiedy po kilku minutach gry podwyższył wynik na 2:0, wydawało się, że sprawa awansu do ćwierćfinału jest już rozstrzygnięta. Goście z Białegostoku zdołali jednak wyrównać, a walka o najlepszą ósemkę toczyła się przez 120 minut. I gdy pod koniec dogrywki Linetty znów dał Lechowi dwubramkowe prowadzenie, stało się jasne, że Jagiellonii zwyczajnie zabraknie czasu, aby powalczyć o wyrównanie. Przy Bułgarskiej pomocnik występował od początku seniorskiej kariery. Po latach w akademii Lecha, w pierwszym zespole występował od 2012 do 2016 roku. To właśnie jako piłkarz Kolejorza zadebiutował w reprezentacji Polski. Po rozstaniu z Wielkopolską wyjechał do Włoch, żeby związać się z Sampdorią Genua.
Urodzony w Blachowni pomocnik był jednym z najlepszych graczy na boisku. To on dał gościom impuls do walki, kiedy Jagiellonia musiała odrabiać dwubramkową stratę. Wychowanek Rakowa Częstochowa pewnie wówczas nie przypuszczał, że już wkrótce będzie reprezentował barwy właśnie klubu z Poznania. Po trzech sezonach w Jagiellonii do Lecha dołączył w trakcie rozgrywek 2015/2016. W Wielkopolsce spędził ponad trzy sezony, a przygodę z Kolejorzem rozpoczął od wywalczenia Superpucharu Polski w 2016 roku.
Nie potrafiliśmy dobić przeciwnika, zdobyć tej trzeciej bramki, która by o wszystkim zadecydowała. Mieliśmy słabszy czas, oni to wykorzystali. Strzelili dwa gole, później nas jeszcze trochę przycisnęli. W drugiej połowie spotkanie było wyrównane, a w dogrywce myślę, że już przeważaliśmy i po prostu zdobyliśmy dwie bramki i wygraliśmy. Chcieliśmy zrewanżować się za to spotkanie, gdzie u nich przegraliśmy 0:1. Pokazać, że nam wtedy się nie układało, a że w domu zawsze wygrywamy.
► 159. mecz Lecha w Pucharze Polski
► 88. mecz Jagiellonii w PP
► 40. gol (pierwszy dla Jagiellonii) stracony przez Lecha w meczach 1/8 finału PP
► 120. gol (pierwszy dla Lecha) stracony przez Jagiellonię w PP
► 40. wyjazdowy mecz Jagiellonii ze strzeloną bramką
► Dziesiąte zwycięstwo Lecha w 1/8 finału PP na własnym boisku
► Pierwszy mecz tych drużyn w PP
► Czternasty mecz Lecha na własnym boisku w 1/8 finału PP i pierwszy zakończony dogrywką
► Piąty mecz Lecha z dogrywką w 1/8 finału PP
► 20. gol (pierwszy dla Lecha) stracony przez Jagiellonię w meczach 1/8 finału PP
► Po tym spotkaniu bilans meczowy Jagiellonii w meczach 1/8 finału PP stał się równy (6-2-6)