
To był ostatni mecz 1. kolejki sezonu 2020/21 w PKO BP Ekstraklasie. Sezonu, który dość mocno różnił się od poprzedniego, ale o szczegółach napiszemy w dalszej części tej strony. Teraz skupimy się na samym spotkaniu. W Białymstoku zmierzyły się 8. drużyna rozgrywek 2019/20, czyli Jagiellonia oraz Wisła, która uplasowała się na 13., ostatnim bezpiecznym miejscu w tabeli (5 punktów przewagi nad Arką Gdynia, która była 14. i spadła do 1. Ligi). Starcie tych drużyn nie było porywającym widowiskiem. O jego wyniku przesądziły gole strzelone przez piłkarskich weteranów, czyli Macieja Makuszewskiego i Jakuba Błaszczykowskiego. Szczególnej urody była zwłaszcza bramka zdobyta przez pierwszego z wymienionych graczy. Zasługiwała ona bez dwóch zdań na miano trafienia kolejki.
32
M. Wyjadłowski
36
M. Bortniczuk
55
X. Dziekoński
38
P. Olszewski
31
B. Bida
19
B. Böðvarsson
7
J. Cámara
8
P. Mystkowski
25
B. Țîru
Spotkanie pierwszej kolejki nowego sezonu ekstraklasy było okazją do pewnej rehabilitacji drużyn rywalizujących w poniedziałek w Białymstoku. Oba zespoły przed kilkoma dniami, już na pierwszej rundzie, pożegnały się z walką o Puchar Polski. Jagiellonia przegrała 1:3 z Górnikiem Zabrze. Wisła Kraków (1:2) z III-ligowym KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski.
To był smutny, pandemiczny czas. Stadiony mogły być wypełnione zaledwie w ⅓ pojemności. Drużyny wychodziły na boisko osobno, piłkarze rezerwowi i osoby ze sztabu trenerskiego (poza pierwszym szkoleniowcem) musieli nosić maseczki. Ten przepis teoretycznie obowiązywał też kibiców, ale z przestrzeganiem bywało różnie…
Mecz Jagiellonii Białystok z Wisłą Kraków zamykał 1. kolejkę PKO Ekstraklasy, a więc był chyba tym najbardziej wyczekiwanym. Transmisja w ogólnodostępnej TVP tylko dodatkowo podgrzewała emocje. Skończyło się jednak małym rozczarowaniem. Na boisku było zbyt wiele błędów, często rządził przypadek i brakowało składnych akcji. Gdyby nie strzały Macieja Makuszewskiego i Jakuba Błaszczykowskiego, to trudno byłoby wymienić jakikolwiek pozytyw po ostatnim gwizdku sędziego…
Jest niedosyt, bo zakładaliśmy walkę o trzy punkty. Uważam, że pierwsza połowa była naprawdę na dobrym poziomie, dużo sytuacji, gry pressingiem, powodowało to, że wykorzystywaliśmy te fragmenty, w których zdobywaliśmy piłkę na połowie rywala i mieliśmy kilka naprawdę klarownych sytuacji, które można było lepiej rozwiązać. Brakło tej skuteczności, do tego gola straciliśmy na własne życzenie, bo przeciwnik nie stwarzał sytuacji bramkowych. W drugiej połowie było zbyt dużo chaosu, brakowało nam cierpliwości i niestety powodowało to, że nasza gra była bardzo szarpana, a zespół Wisły, gdy miał więcej miejsca, potrafił też utrzymywać się przy piłce. Te kontry, które wiślacy wyprowadzili w końcówce, były bardzo groźne i brawo za to, że potrafiliśmy się przed tym wybronić.
Jagiellonia to bardzo dobra drużyna, jest tutaj wielu dobrych piłkarzy i dużo jakości, co ta ekipa pokazała na początku meczu, gdy nie było nam łatwo. Cieszę się z odpowiedzi mego zespołu po stracie gola, bo zdobyliśmy bramkę wyrównującą i złapaliśmy kontakt. Uważam, że więcej dobrego działo się w drugiej połowie, tutaj lepiej wyglądaliśmy i ta część meczu bardziej nas zbudowała na przyszłość. Cieszę się z dobrych zmian, że w dobrą stronę idziemy z przygotowaniem fizycznym i budowaniem naszej drużyny. Mecz naprawdę był ciężki, ale w drugiej połowie, poza taką determinacją i aspektami motorycznymi, pokazaliśmy też trochę jakości. Brakowało ostatniego zagrania w polu karnym i uważam, że mogliśmy się pokusić o wywiezienie stąd kompletu punktów.
► UWAGA! Cracovia została ukarana odjęciem 5 punktów za przewinienia korupcyjne.
Po 3,5-rocznym pobycie w poznańskim Lechu wrócił do Jagiellonii, z której wypłynął na szerokie wody. Wydawało się, że Białystok będzie ostatnim przystankiem w jego karierze. Wiosną 2020 r. Makuszewski zagrał w barwach Jagi w 13 ligowych meczach i zdobył jedną bramkę. Początek sezonu 2020/21 pomocnik Dumy Podlasia miał imponujący. W spotkaniu z Wisłą strzelił kapitalnego gola, którego można określić mianem: stadiony świata. Ale, jak się potem okazało, w 23 ligowych spotkaniach pomocnik Jagi zaliczył jeszcze tylko dwa trafienia. Po sezonie odszedł do islandzkiego Leikniru Reykjavík.
Znany strongman i zawodnik MMA − Mariusz Pudzianowski mówił: „Polska górom”. W przypadku Makuszewskiego i Błaszczykowskiego należałoby powiedzieć: Weterani „górom”, a w zasadzie to − górą. Obaj pokazali, że doświadczeni piłkarze są w stanie dać dużo swojej drużynie. „Błaszczu” nie pozostał dłużny młodszemu koledze z Jagiellonii i również trafił do siatki. Kapitanowi Wisły pomogło jednak szczęście, gdyż piłka po jego strzale odbiła się jeszcze od Błażeja Augustyna i zmyliła bramkarza Pāvelsa Šteinborsa. W sezonie 2020/21 Błaszczykowski zagrał w lidze 16 meczów i strzelił 4 gole.
► To był 10. remis tych rywali w ekstraklasie
► Równo połowę remisów w meczach z Wisłą w ekstraklasie Jagiellonia zanotowała na własnym boisku (5/10)
► Jagiellonia zremisowała dokładnie ¼ wszystkich meczów z Wisłą w Białymstoku (5/20)
► Jagiellonia w meczach z Wisłą w Białymstoku remisowała i przegrywała tyle samo razy, ile razy wygrała z tym rywalem we wszystkich meczach w ekstraklasie - 11
► Pierwszy gol był bramką nr 100 w straciach tych rywali w ekstraklasie
► Jagiellonia w meczach z Wisłą w Białymstoku straciła dotychczas 25 bramek
► Wisła w meczach z Jagiellonią w ekstraklasie zdobyła dotychczas 60 bramek