Mimo, że była to już piąta kolejka nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy, to Jagiellonia dopiero po raz drugi miała okazję zaprezentować się przed własną publicznością. W drugiej kolejce podopieczni Ireneusza Mamrota ulegli Rakowowi Częstochowa 0:1, dlatego wciąż czekali nie tylko na pierwsze punkty, ale też premierowe trafienie u siebie. W meczu z Górnikiem piłkarze Jagi nie wystawili jednak swoich kibiców na próbę, szybko wychodząc na prowadzenie. Przez niemal całe spotkanie to zespół z Białegostoku przeważał na boisku, utrzymując korzystny rezultat. Dzięki wygranej Jagiellonia zbliżyła się do czołówki. Górnik z kolei, w trzech wyjazdowych występach, wywalczył zaledwie punkt.
9
P. Klimala
32
M. Nawrocki
19
B. Böðvarsson
10
J. Cámara
2
A. Kadlec
77
M. Košťál
99
B. Kwiecień
5
N. Mitrović
29
G. Sandomierski
Zaledwie pięć punktów. Taki dorobek Jagiellonia Białystok miała przed meczem z Górnikiem Zabrze. To sprawiało, że jej trener Ireneusz Mamrot nie mógł spać spokojnie. Nieoficjalnie z gabinetów zarządu można było bowiem usłyszeć, iż brak choćby jednego zwycięstwa w najbliższych dwóch starciach PKO BP Ekstraklasy spowoduje jego zwolnienie. To już chyba jednak przeszłość, bo jego podopieczni wygrali 3:1.
Jeśli chodzi o budowanie akcji czy utrzymanie się przy piłce, to nie mieliśmy tak dużo błędów, jak w poprzednich spotkaniach. Natomiast na pewno ten mecz kosztował nas bardzo dużo zdrowia, bo napracowaliśmy się ciężko aby odnieść to zwycięstwo. Piłkarskie szczęście tym razem było przy nas, czego ewidentnie nam brakowało wcześniej. Bo nadal uważam, że tych punktów powinno być więcej.
Szkoda, że tak szybko straciliśmy bramkę. To trochę zmieniło obraz meczu i musieliśmy zmodyfikować nasze ustawienie. W drugiej połowie, po bramce Łukasza Wolsztyńskiego, złapaliśmy kontakt i to był taki newralgiczny moment, gdy mieliśmy jeszcze sytuacje. Ale skuteczność to jest element, nad którym musimy dużo pracować, bo samo stwarzanie sytuacji to zbyt mało.
Dla juniora, stawiającego pierwsze kroki w seniorskim futbolu, droga do pierwszej drużyny swojego klubu nie zawsze jest prosta. W przypadku Bartosza Bidy wiodła ona przez Suwałki, gdzie młody pomocnik przez rok „ogrywał się” w barwach Wigier. Od początku sezonu 2019/20 trener Ireneusz Mamrot zaufał mu już w Jagiellonii, a zawodnik szybko się za to odpłacił. Gola Bida strzelił już w 1. kolejce, w wyjazdowym meczu z Arką Gdynia (wygranym przez ekipę z Podlasia 3:0). Teraz dorzucił kolejne trafienie, pierwszy raz świętując bramkę na własnym stadionie. Nadzieję na korzystny rezultat gościom z Zabrza na chwilę dał Łukasz Wolsztyński. Trzeba zauważyć, że dość przypadkowy gol, był z pewnością jednym z bardziej kuriozalnych w karierze, urodzonego w Knurowie, piłkarza.
Ta piłka spadła mi prosto pod nogi. Jedynie dołożyłem stopę i wpadło. Mecz był bardzo ciężki, bo przeciwnicy byli silni fizycznie. Na pewno było mi więc trudno na tej pozycji utrzymać się przy piłce, a koledzy zagrywali mi ich sporo. Najważniejsze, że wygraliśmy. Na razie ten sezon układa mi się bardzo dobrze: strzelam gole, dostaję szanse. Wydaje mi się, że wygląda to całkiem nieźle. Mam nadzieję, że tak będzie dalej.
Ostatnio nie strzelił nam gola Flávio Paixão, a teraz Igor Angulo. Wygląda więc na to, że mogę już kończyć ten sezon. Myślę, że mogę być zadowolony ze swojego występu. Strzeliłem gola, miałem tak jakby asystę, ale najważniejsze są 3 punkty. Myślę, że wygraliśmy zaangażowaniem i walką. Utrzymanie przy piłce było fatalne, na pewno nie graliśmy swojego najlepszego futbolu. Z drugiej strony w ostatnich trzech meczach wyglądaliśmy dobrze, a nie przekładało się to na wynik. Teraz było inaczej i dlatego cieszy zwycięstwo. Na pewno doda nam to trochę pewności siebie.
► Jagiellonia w starciach z Górnikiem w ekstraklasie miała dodatni bilans meczowy (12-9-11), ale ujemny bramkowy (46-48)
► W 5 ostatnich meczach tych rywali w ekstraklasie, obaj strzelali minimum 1 gola
► Drugi mecz tych rywali w Białymstoku, w którym Jagiellonia strzeliła więcej niż 2 gole
► Jagiellonia w meczach z Górnikiem w Białymstoku wygrywała i remisowała tyle samo razy – po 7
► Jagiellonia w starciach z Górnikiem w Białymstoku wygrywała i przegrywała łącznie tyle samo razy, ile razy przegrała z tym rywalem we wszystkich meczach w ekstraklasie – 11
► Jagiellonia w starciach z Górnikiem w Białymstoku remisowała i przegrywała łącznie tyle samo razy, ile razy przegrała z tym rywalem we wszystkich meczach w ekstraklasie – 11
► W starciach tych rywali w Białymstoku padło dotychczas tyle samo goli, ile Górnik strzelił Jagiellonii we wszystkich meczach w ekstraklasie – 48