
Tradycja podtrzymana. W 45 ligowych meczach z Pogonią u siebie, Górnik przegrał tylko raz i zespół ze Szczecina również teraz nie poprawił tej statystyki. Mimo, że Portowcy dość niespodziewanie wyszli na prowadzenie, biorąc pod uwagę całe spotkanie, zwycięstwo gospodarzy było jak najbardziej zasłużone. Spory wpływ na przewagę zespołu prowadzonego przez Marcina Brosza miała z pewnością sytuacja z 30 minuty, kiedy to Hubert Matynia, próbując uchronić swoją drużynę przed stratą bramki, zatrzymał piłkę na linii bramkowej… ręką. Sędzia Damian Sylwestrzak w tej sytuacji nie miał wyboru i odesłał lewego obrońcę Portowców do szatni.
10
Ł. Wolsztyński
1
D. Kudła
20
D. Ściślak
44
F. Bainović
14
M. Koj
21
P. Krawczyk
11
A. Ryczkowski
4
A. Paluszek
6
R. Procházka
Przed meczami 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy minutą ciszy upamiętniano Diego Armando Maradonę. Legendarny argentyński piłkarz zmarł 25 listopada 2020 roku.
Przed pierwszym gwizdkiem zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas trudne spotkanie. Mecz to potwierdził. Pogoń była bardzo dobrze przygotowana, nie tylko stałymi fragmentami, w których ostatnio jest bardzo groźna. Dobre przygotowanie dotyczyło również gry. Nam mecz nie układał się tak, jakbyśmy chcieli. Chciałbym jednak pochwalić mój zespół, bo dążyliśmy do odwrócenia losów spotkania do samego końca. Bardzo cieszymy się z tego, że 3 punkty zostały w Zabrzu.
Jestem bardzo zawiedziony tym, w jaki sposób oddaliśmy ten mecz. Po dobrym starcie, po tym jak wyszliśmy na prowadzenie. To wszystko zaczęło się już przed wyrównaniem Górnika. Nie podobała mi się mowa ciała naszej drużyny, nasza energia na boisku. Mieliśmy dziś wielu doświadczonych zawodników na placu gry, którzy oczekują tego, by mieć w drużynie wiodącą rolę. Jeśli ma się takie ambicje, trzeba to pokazywać na boisku.
Pierwszy, jako najbardziej wysunięty piłkarz Górnika, miał stwarzać zagrożenie pod bramką Pogoni. Drugi, znany głównie z gry w drugiej linii, nietypowo występujący jako jeden ze środkowych obrońców miał mu to uniemożliwiać. Paradoksalnie jednak to niespełna 20-letni wychowanek gości jako pierwszy wpisał się na listę strzelców. Dla Macieja Żurawskiego była to zarazem premierowa bramka w seniorskiej ekipie Portowców. Punktów gościom ze Szczecina jednak nie dała m.in. dlatego, że czwarty rzut karny w sezonie, na czwartą bramkę zamienił Jesús Jiménez.
Całkiem na spokojnie do tego podchodziłem. Czułem się dobrze na tej pozycji, ale trzeba też powiedzieć, że popełniłem kilka błędów. Będą dla mnie nauczką i w kolejnych meczach postaram się już ich nie robić. Być może kiedyś, gdy pogram dłużej i będę czuł się w pełni pewnie na tej pozycji, to jest to opcja na przyszłość.
Czerwona kartka z pewnością ułatwiła nam zadanie. Cały tydzień przygotowywaliśmy się na to, że Pogoń strzela dużo goli ze stałych fragmentów, ale nie ustrzegliśmy się błędu i to jest do poprawy. Pogoń też zagrała solidne, dobre spotkanie i nawet grając w dziesiątkę, próbowali rozgrywać i grać w piłkę. My również mieliśmy momenty dobre, ale tych słabszych też było sporo. Przy golu przejąłem piłkę, strzeliłem gola i moja robota się tutaj skończyła. To, że sędziowie VAR sprawdzali, to ja już na to nie miałem wpływu i po prostu czekałem co się wydarzy. Cieszę się, że udało mi się zdobyć tę bramkę, bo dała nam ona prowadzenie.
► Górnik nie przegrał żadnego z ostatnich 9 meczów tych drużyn w Zabrzu
► Jedno z dwóch najwyższych zwycięstw w ekstraklasie Górnik zanotował w meczu z Pogonią – 9:0 w Zabrzu w sezonie 2002/03
► Najwyższej porażki w ekstraklasie Pogoń doznała w meczu z Górnikiem w Zabrzu – 0:9 w sezonie 2002/03
► W ostatnich 9 meczach tych rywali w Zabrzu aż 6 razy padał remis
► W ostatnich 9 meczach tych rywali w Zabrzu Pogoń strzelała co najwyżej 1 gola
► Przerwana seria Górnika 3 ostatnich meczów w Zabrzu bez wygranej
► Górnik na 46 meczów z Pogonią w Zabrzu przegrał tylko raz – 0:3 w sezonie 2006/07
► Górnik w meczach z Pogonią w Zabrzu wygrywał 33 razy więcej niż przegrywał (33/1)
► Górnik w meczach z Pogonią w Zabrzu remisował 12 razy więcej niż przegrywał (12/1)