
Jeśli ktoś spodziewał się „świątecznego” grania w wielkanocny poniedziałek i niewielu emocji, to podczas meczu w Zabrzu musiał być mile zaskoczony. Piłkarze Górnika i Lechii stworzyli bowiem interesujące widowisko, obfitujące w bramki i ciekawe sytuacje. Przed spotkaniem za faworyta należało uznać gości (zajmowali 4. pozycję w tabeli, przy 8. podopiecznych Jana Urbana). Jednak biorąc pod uwagę, że zespół z Trójmiasta nie wygrał na wyjeździe od blisko pół roku (ponosząc sześć kolejnych porażek), to gospodarze liczyli na komplet punktów. Tak się jednak nie stało, przede wszystkim za sprawą İlkaya Durmuşa. Urodzony w Niemczech Turek otworzył i zamknął wynik, kompletując drugi dublet w sezonie 2021/22 i dając Lechii cenne trzy punkty w drodze do europejskich pucharów.
99
G. Sandomierski
16
D. Pawłowski
21
P. Krawczyk
29
A. Dziedzic
6
K. Kubica
22
D. Stalmach
7
D. Pacheco
44
M. Ziółkowski
Rozumiem frustrację kibiców, bo mogą czuć się zawiedzeni. Widzą, że zespół gra i jest w stanie wygrać z każdym, ostatnio dzieje się zupełnie inaczej, ale musimy się szanować. Często porównywałem kibiców Górnika Zabrze z kibicami Athleticu Bilbao. To rodzina i kibice Górnika zawsze to podkreślają. Musimy się najnormalniej w świecie wspierać, bo będziemy mieli lepsze i gorsze momenty, taka jest piłka.
Zdobyliśmy zasłużone trzy punkty na wyjeździe. W moim imieniu, a także sztabu i zespołu chcę podziękować wszystkim kibicom, którzy w drugi dzień świąt, po sześciu przegranych meczach na wyjeździe do nas przyjechali i nam wierzyli. Mogliśmy wspólnie cieszyć się z mega ważnych trzech punktów.
İlkay Durmuş włożył w mecz w Zabrzu wiele wysiłku, ale to on zapewnił Lechii wyjazdowe przełamanie.
Jeśli wszystkie dogodne okazje Bartoszowi Nowakowi udałoby się zamienić na bramki, to byłby na ustach kibiców z Zabrza. Pomocnik Górnika zdobył bramkę na 1:1, ale najbardziej może żałować sytuacji, w której po analizie VAR sędzia anulował rzut karny dla gospodarzy. Nowak był co prawda faulowany, ale wcześniej przewinienia dopuścił się jego kolega z drużyny. Karnego dla zabrzan nie było, strzelali za to goście z Trójmiasta. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się İlkay Durmuş, który najpierw otworzył wynik, a w końcówce ostatecznie pozbawił rywali nadziei na jakiekolwiek punkty.
To bardzo dobry wieczór dla nas z kilku względów. Przełamaliśmy się na wyjeździe, a patrząc na tabelę ważny jest każdy mecz. Te trzy punkty trochę dają nam oddech, ale wiemy, że to jeszcze nie wszystko. Nie możemy popadać w hurraoptymizm, bo teraz wygraliśmy na wyjeździe. Gramy kolejny bardzo ważny mecz i trzeba iść za ciosem.
Trudno powiedzieć coś na gorąco po takim meczu. Kolejne spotkanie, w którym stwarzamy sobie sytuacje, a w końcowym rozrachunku nie zdobywamy nawet punktu. Naprawdę trudno zebrać myśli. Na pewno w kolejnych meczach nie możemy tracić tylu bramek. Ostatnio zbyt dużo indywidualnych błędów czy to moich, czy też kolegów prowadzi do straty gola. Należy je jak najszybciej wykluczyć i skupić się już na najbliższym meczu. To nasza trzecia porażka z rzędu, ale na pewno nie w każdym meczu na nią zasługiwaliśmy. Jednak futbol jest brutalny i przeciwnicy wykorzystują każdy nasz błąd.
► To był 25. mecz tych drużyn w Zabrzu
► Górnik w meczach z Lechią w Zabrzu remisował 2 razy więcej niż przegrywał (8/4)
► Górnik zremisował dokładnie 1/3 wszystkich meczów z Lechią w ekstraklasie (16/48)
► Po tej kolejce Lechia notowała najdłuższą serię kolejnych meczów bez remisu na wyjeździe – 7
► Po tej kolejce Górnik wraz ze Stalą notował najdłuższą serię kolejnych porażek – 3
► Drugi gol był bramką nr 110 w meczach pomiędzy tymi drużynami w ekstraklasie
► Pierwszy mecz tych drużyn w Zabrzu (na 25 wszystkich), w którym Lechia strzeliła więcej niż 2 gole
► Równo połowa remisów pomiędzy tymi drużynami w ekstraklasie miała miejsce w Zabrzu (8/16)