
Jeśli przed meczem 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy w Łęcznej ktoś oczekiwał niespodzianki, to za taką mógł uznać tylko… zimową pogodę. Rozgrywane drugiego kwietnia spotkanie przebiegało bowiem przy padającym bez przerwy śniegu. Na – mimo wszystko – zielonej murawie zdecydowanie dominowali jednak faworyci ze Szczecina. Pogoń bez większych problemów odniosła przekonujące zwycięstwo i zachowała pierwsze miejsce w tabeli. Dla gospodarzy była to już czwarta kolejna ligowa porażka, za co – jak się okazało – posadą zapłacił trener Kamil Kiereś. Kibiców Portowców zaś poza zdobyczą punktową, mogła cieszyć wyborna skuteczność podopiecznych Kosty Runjaicia, którzy w czterech meczach zdobyli aż 13 bramek.
8
S. Drewniak
27
M. Mak
44
A. Kostrzewski
19
P. Banaszak
21
K. Szcześniak
29
D. Dziwniel
13
M. Wędrychowski
88
Á. Serrano
35
G. Gérson
Nie ma się co czarować. Pogoń mogła nawet strzelić więcej niż cztery gole. W naszej szatni jest sporo emocji, które nie budują i nie mobilizują na przyszłość. Matematyka nie zamknęła Górnikowi drogi do utrzymania. Wiele osób powie, że nie ma już co opowiadać bajek, ale musimy dążyć do pozostania w lidze.
Nasze przygotowanie do meczu nie było optymalne. W środku nocy, z piątku na sobotę, zabrakło nam prądu i internetu w hotelu. Do tego była tylko zimna woda. Nie ułatwiło nam to zadania, ale drużyna dobrze zareagowała na niedogodności. Była skoncentrowana na meczu i pokazała jakość.
Porównując zawodników występujących w analogicznych strefach boiska, zdecydowanie korzystniej należy ocenić pomocnika gości. Kamil Grosicki od powrotu do Szczecina udowadniał, że w Pogoni nie zamierzał „odcinać kuponów” i z miejsca stał się jednym z kluczowych ogniw ekipy prowadzonej przez Kostę Runjaicia. W Łęcznej popisał się efektownym trafieniem i asystą przy golu Macieja Żurawskiego. Po drugiej stronie swoich szans szukał Serhij Krykun, ale z obroną strzałów Ukraińca problemów nie miał Dante Stipica.
Po pierwsze widziałem, że wiatr wieje i jeśli dobrze tę piłkę uderzę, to jest szansa, żeby przelobowała bramkarza. Nie miałem szansy podać, więc spróbowałem uderzyć. Już taką podobną bramkę strzeliłem we Francji, więc widać, że wciąż to mam.
Warunki były jednakowe dla obu drużyn. Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie bardzo trudny. Ostatnio nam nie za dużo rzeczy wychodzi. Zmieniliśmy ustawienie, zmieniliśmy trochę skład. Naprawdę chcieliśmy, ale od początku to źle wyglądało. W drugiej połowie troszeczkę lepiej, mieliśmy sytuacje, ale dostaliśmy dwie bramki po kontrze i przegrywamy 0:4. Trzeba coś zmienić. Nie ma co ukrywać – gramy słabo.
► Tylko w jednym meczu tych drużyn w ekstraklasie padł bezbramkowy remis – w Szczecinie w sezonie 2015/16
► Górnik nie wygrał żadnego z ostatnich 6 meczów tych drużyn w ekstraklasie
► Górnik w meczach z Pogonią w Łęcznej wygrywał i remisował tyle samo razy – po 2
► Przerwana seria 4 kolejnych meczów tych rywali w ekstraklasie, w których każdy strzelał minimum 1 bramkę
► Po tej kolejce Górnik notował najdłuższą serię kolejnych porażek – 4
► Po tej kolejce Górnik notował najdłuższą serię kolejnych meczów bez zdobytej bramki – 3
► Po tej kolejce Pogoń notowała najdłuższą serię kolejnych meczów bez porażki na wyjeździe – 8
► Po tej kolejce Pogoń notowała najdłuższą serię kolejnych meczów ze zdobytą bramką na wyjeździe – 6
► Pogoń po raz szósty wyrównała swój klubowy rekord wysokości wyjazdowego zwycięstwa w ekstraklasie
► To był mecz nr 250 Górnika w historii jego występów w ekstraklasie
► Bartosz Rymaniak rozegrał mecz nr 300 w ekstraklasie
► Górnik po raz czwarty wyrównał swój klubowy rekord wysokości domowej porażki w ekstraklasie i po raz trzeci w tym sezonie
► Po tej kolejce Górnik miał 2 razy więcej bramek straconych niż strzelonych (48/24)