
To nie były udane tygodnie dla piłkarzy GKS-u Katowice. Niespełna miesiąc wcześniej, w ostatniej kolejce przedłużonego sezonu 2019/2020 II ligi, nie wykorzystali szansy na bezpośredni awans na zaplecze ekstraklasy. Remis z Resovią sprawił, że podopiecznych Rafała Góraka czekała gra w barażach, w których ostatecznie musieli uznać wyższość rzeszowskiej Stali. Dla zespołu ze Śląska oznaczało to kolejny rok na trzecim poziomie rozgrywek. Przed wznowieniem walki o punkty Katowiczanie przyjechali do Krakowa na mecz 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski i… również musieli obejść się smakiem przegrywając z Garbarnią. Szczęście uśmiechnęło się do Gieksy dopiero niespełna rok później, kiedy zawodnicy i kibice z ul. Bukowej w końcu mogli cieszyć się z awansu do Fortuna I ligi.
18
M. Kardas
2
R. Górecki
16
M. Małek
1
D. Frątczak
Stadion Garbarni w krakowskiej dzielnicy Ludwinów nie należał do ulubionych obiektów piłkarzy z Katowic. W sezonie 2020/2021 GKS najpierw przegrał tam w Fortuna Pucharze Polski (0:1), a później w II lidze (0:2).
Musieliśmy być czujni i grać mądrze, bo nie mieliśmy licznej ławki. Pogoda była ciężka, ale drużyna była myśląca. Nie podpalaliśmy się na każdą akcję, czekaliśmy na swoją szansę. Utrzymywaliśmy się przy piłce, a były też fazy, gdy się broniliśmy. Wtedy zachowywaliśmy się jak zespół, trudno było GKS-owi stworzyć jakąś sytuację. Piękna akcja Kowalskiego i Radwanka zakończyła się golem. To fajny przerywnik w naszej ciężkiej pracy, miła niespodzianka dla chłopaków. Doda nam to animuszu.
Przyjechaliśmy tu z zamiarem awansu do kolejnej rundy. To było celem nadrzędnym na ten mecz. Zadanie niestety nie jest wykonane, a w Pucharze Polski drugiej szansy już się nie dostaje. Ubolewamy nad tym, jest nam z tego powodu bardzo niedobrze, ale cóż powiedzieć i zrobić?
Mecz pod Wawelem nie obfitował w sytuacje podbramkowe. Dlatego po ostatnim gwizdku trudno było wyróżnić któregoś z zawodników. Bez wątpienia bohaterem został zdobywca zwycięskiego gola. Urodzony w Krakowie Radwanek, który do Garbarni trafił jednak z Zagłębia Sosnowiec, przez całe spotkanie szukał okazji i to on zadał rywalowi decydujący cios po kapitalnym dośrodkowaniu Jakuba Kowalskiego. Dużo więcej trener i kibice gości oczekiwali z kolei od Woźniaka. Pomocnik z dużym doświadczeniem w ekstraklasie, zdobytym w barwach Zagłębia Lubin, właściwie „przeszedł obok meczu”. Pewnie dlatego został zmieniony pół godziny przed końcem.
Wygraliśmy ten mecz. Warunki atmosferyczne były dzisiaj naprawdę ciężkie. Też w kadrze było nas tylko 14, ale poradziliśmy sobie i jestem zadowolony. Także z pierwszej bramki, bo daje to „powera” do ciężkiej pracy. (...) Jak wszyscy wiemy Arek Jędrych jest naprawdę silnym obrońcą, ciężko mi się z nim walczyło, ale udało mi się kilka pojedynków z nim wygrać.
► 62. mecz Garbarni w Pucharze Polski
► 157. mecz GKS-u w PP
► Drugi mecz tych drużyn w PP, 55 lat wcześniej Garbarnia przegrała u siebie z GKS-em 1:2 w 1/16 finału
► Piąty mecz Garbarni w PP na własnym boisku bez straconej bramki
► 10. mecz Garbarni w PP na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 15. mecz GKS-u w 1/32 finału PP ze straconą bramką
► 10. mecz GKS-u w 1/32 finału PP ze stracona dokładnie 1 bramką
► 20. mecz GKS-u w 1/32 finału PP
► Pierwszy mecz Garbarni w 1/32 finału PP na własnym boisku bez straconej bramki
► Po raz 10 GKS-owi nie udało się awansować do 1/16 finału PP
► 25. gol stracony przez GKS w 1/32 finału PP