Podstawową zasadą obowiązującą w piłce nożnej jest ta, że aby osiągnąć końcowy sukces, trzeba strzelić o jednego gola więcej od przeciwnika. A, żeby w ogóle trafić do siatki, należy wcześniej oddawać strzały w światło bramki. Zawodnicy Waldemara Fornalika zdaje się zapomnieli o tej regule w Krakowie, bo próbując awansować do najlepszej szesnastki Fortuna Pucharu Polski, ani razu nie zagrozili Lukášowi Hroššo. I mimo, że tego dnia zespół Cracovii również nie zaprezentował wyjątkowo wysokiej dyspozycji, to wystarczyło do wyeliminowania rywala z Zagłębia Miedziowego. Bohaterem meczu został zaledwie 18-letni Kacper Śmiglewski, który pierwszy raz wpisał się na listę strzelców w dorosłym futbolu.

► Bramkarz Zagłębia Lubin – Sokrátis Dioúdis został upomniany przez sędziego żółtą kartką już po zakończeniu spotkania.

MŁODOŚĆ VS DOŚWIADCZENIE

Patrząc na dotychczasowy dorobek piłkarzy, którzy 2 listopada 2023 roku wybiegli na murawę stadionu w Krakowie, należałoby zdecydowanie najwięcej oczekiwać od pomocnika Zagłębia. Mateusz Wdowiak miał na swoim koncie trzy triumfy w Pucharze Tysiąca Drużyn (w tym jeden w Cracovii, której jest wychowankiem), a także mistrzostwo i Superpuchar Polski z Rakowem. Tym razem jednak 27-latek niczym specjalnym się nie wyróżnił, mimo że rozegrał całe spotkanie. Show tym razem skradł młodziutki Kacper Śmiglewski. 18-latek z Krakowa dostał od trenera niespełna 20 minut, ale to on – zdobywając premierową bramkę w oficjalnym spotkaniu pierwszej drużyny Pasów – rozstrzygnął losy rywalizacji.