
Do Brugii katowiczanie przylecieli dzień przed spotkaniem specjalnie wyczarterowanym samolotem. Piłkarze GKS-u, jak i ich trener mieli świadomość, że aby awansować do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów, muszą wznieść się na wyżyny. W Katowicach przegrali bowiem 0:1. „Chciałbym pokazać Belgom dobry futbol, nie poddawać się już przed meczem” − zapowiadał szkoleniowiec GieKSy, Alojzy Łysko. Trener nawiązywał do pamiętnego starcia z FC Barcelona w Pucharze Miast Targowych (poprzedniku Pucharu UEFA), gdy był zawodnikiem katowickiego klubu. W 1970 roku ekipa z Bukowej również przegrała u siebie 0:1, a w rewanżu na Camp Nou prowadziła już 2:0 (ostatecznie przegrała 2:3). „Oby powtórzyła się choć w części historia z tamtych pojedynków” − powiedział Łysko na łamach „Tempa”. Niestety, to marzenie się nie spełniło. Natomiast było pewne podobieństwo do wydarzeń z 1970 r. − katowiczanie znów stracili trzy bramki i odpadli z rozgrywek. Z tą tylko różnicą, że tym razem ani razu nie trafili do siatki.
►UWAGA! Redakcja Biblioteki PZPN dysponuje jedynie kilkuminutowym skrótem tego spotkania.
15
M. Schaessens
12
J. Ceulemans
Belgowie są w małym dołku psychicznym, strzelają ostatnio mniej goli i w tym widzę szansę dla katowiczan.
Tego wieczora Belgowie górowali nad piłkarzami z Katowic w każdym elemencie. Górowali wręcz dosłownie, gdyż… skakali najwyżej w polu karnym. Już za moment Claude Verspaille (pierwszy z prawej) wyskoczy do główki i piłka wyląduje w bramce Janusza Jojki.
Nie wiadomo czy nasz internacjonał nie docenił zespołu z Brugii, czy też Polacy wyszli na mokrą murawę Stadionu Olimpijskiego zbyt spokojni o swoje umiejętności, ale faktem jest, że agresywny futbol Belgów święcił triumf.
Drugi gol dla Club Brugge również padł po strzale głową. Tym razem efektownym „szczupakiem” popisał się Lorenzo Staelens, którego nie upilnowali katowiccy obrońcy.
Gospodarze grali dobrze głową i… z głową. 5 minut po przerwie Verspaille właśnie tą częścią ciała uderzył piłkę z 6 metrów, a zablokowany przez własnych obrońców Jojko skapitulował. Drugi gol to niemal kopia sytuacji z Katowic. Dziubiński przeprowadził szybką akcję, dośrodkował piłkę, a Staelens tym razem głową trafił do siatki. Trzecia bramka, upokarzająca Polaków, to dzieło Schaessensa, który kilkanaście sekund po wejściu na boisko pokonał Jojkę, korzystają z podania Amokachiego. Tak więc bardzo aktywny Murzyn zrobił swoje, by po chwili opuścić plac gry.
Rezerwowy Marc Schaessens (z lewej) już chwilę po wejściu na boisko wpisał się na listę strzelców. Pomocnik belgijskiej drużyny wykończył efektowną akcję Nigeryjczyka Daniela Amokachiego.
Drużyna z Katowic przystąpiła do meczu bez obciążeń. Wiedząc, że jej szanse są raczej iluzoryczne ograniczała się zaledwie do kontrataków. To była jedyna szansa. Ślązacy stworzyli dwie sytuacje, które mogły przynieść im sukces. Nie udało się. Doskonale bronił Janusz Jojko i dzięki niemu pierwsza połowa nie przyniosła straty gola dla polskiego zespołu. Po przerwie całkowicie dominowali Belgowie. Jojko nadal bronił wspaniale, ale trzy razy wyjmował piłkę z siatki. Przy żadnej z puszczonych bramek nie ponosi winy. Po prostu nie mógł ich obronić.
Załamany napastnik GKS-u Gia Guruli i Dany Verlinden. Chwilę wcześniej bramkarz gospodarzy znakomicie obronił strzał Dariusza Rzeźniczka. Niewiele brakowało, aby piłka i tak wylądowała w siatce. Gruzin nie zdołał jednak dobić strzału kolegi, bo wybił mu ją sprzed nosa jeden z belgijskich defensorów.
Polak w meczu z GKS-em wychodził wręcz ze skóry, żeby strzelić gola. Tak jego występ ocenił bramkarz Jacek Kazimierski, który był wtedy zawodnikiem KAA Gent. Mimo starań, Dziubiński do siatki nie trafił, choć był tego bardzo bliski. Zaliczył natomiast asystę przy golu Lorenzo Staelensa. Polski napastnik przeniósł się do Belgii po sezonie 1990/91. W barwach krakowskiej Wisły został królem strzelców ekstraklasy (21 goli). Club Brugge zapłacił za niego 600 tys. dolarów. Dziubiński zbierał pochlebne recenzje, lecz nie zdobywał zbyt wielu bramek (częściej asystował). Dwukrotny reprezentant Polski grał w zespole z Brugii do 1994 r. Zdobył mistrzostwo i Superpuchar Belgii. Został również pierwszym Polakiem, który strzelił gola w Lidze Mistrzów.
Szybki skrzydłowy stworzył najlepszą sytuację do strzelenia gola przez drużynę z Katowic. Na tablicy wyników widniał jeszcze bezbramkowy remis. Gdyby wówczas trafił do siatki, spotkanie mogłoby potoczyć się inaczej. Straty nie zostały jednak wyrównane (pierwsze starcie GKS przegrał 0:1) i kilka chwil później z gola cieszyli się gospodarze. Rzeźniczek to wychowanek szkółki Stadion Śląski Chorzów. Do GieKSy przeniósł się w 1986 roku i spędził w niej − z przerwami na wypożyczenia do Śląska Wrocław i Ruchu Radzionków − 9 lat. Z katowickim klubem wywalczył Puchar Polski i Superpuchar oraz występował w europejskich rozgrywkach. Dwa razy zagrał również w reprezentacji Polski. O pobycie w GKS-ie tak mówił oficjalnej stronie klubu: „Na pewno mile wspominam ten okres, chociaż nie zawsze byłem podstawowym zawodnikiem”.
Moi koledzy z Katowic pokazali dobry futbol, którego ja nie muszę się wstydzić. Byli niestety gorsi, a w piłce − wiadomo − kto nie strzela goli, ten odpada. GKS w obu meczach nie zdobył bramki. Belgowie aż cztery i ich awans nie jest dziełem przypadku.
► 387. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 107. mecz klubu z Polski w Pucharze Zdobywców Pucharów
► 40. porażka polskiego klubu w PZP
► 111. wyjazdowa porażka polskiego klubu w europejskich pucharach
► 20. mecz GKS-u w europejskich pucharach
► 10. potyczka (dwumecz) GKS-u w europejskich pucharach
► 10. wyjazdowy mecz GKS-u w europejskich pucharach
► 190. potyczka (dwumecz lub trójmecz) polskiego klubu w europejskich pucharach
► 20. mecz polskiego klubu w 1/8 finału PZP bez wygranej
► 150. wyjazdowy mecz polskiego klubu w europejskich pucharach bez remisu
► Trzeci wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/8 finału PZP ze straconymi dokładnie 3 bramkami – wszystkie trzy to porażki 0:3
► 32. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/8 finału europejskich pucharów bez wygranej i 32. bez remisu
► 20. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/8 finału europejskich pucharów bez zdobytej bramki
► 12. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/8 finału PZP bez wygranej, 12. bez remisu i 12. ze straconą minimum 1 bramką
► Siódmy mecz GKS-u w PZP (na 8 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 2:2 w Chorzowie ze szwajcarskim FC Sion w 1/8 finału sezonu 1986/87
► Dziewiąty wyjazdowy mecz GKS-u w europejskich pucharach (na 10 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 1:1 w Rovaniemi z fińskim ROPS w 1/32 finału Pucharu UEFA w sezonie 1989/90
► Czwarty mecz GKS-u w 1/8 finału PZP, czwarty bez wygranej i czwarty ze straconą minimum 1 bramką
► Drugi wyjazdowy mecz GKS-u w 1/8 finału PZP i druga porażka 0:3, poprzednio z FC Sion w sezonie 1986/87
► Czwarty wyjazdowy mecz GKS-u w PZP i czwarty bez remisu
► 25. wyjazdowa porażka polskiego klubu w meczu 1/8 finału europejskich pucharów
► 25. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach różnicą 3 bramek
► Trzeci gol był bramką nr 25 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/8 finału PZP
► Trzecia kolejna porażka GKS-u w meczu PZP (wyśrubowany rekord klubowy)
► Trzeci kolejny mecz GKS-u w PZP bez wygranej (pobity rekord klubowy)
► Piąty kolejny mecz GKS-u w PZP bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy)
► Trzeci kolejny mecz GKS-u w PZP ze straconą minimum 1 bramką (pobity rekord klubowy)
► Trzecia kolejna porażka GKS-u w 1/8 finału PZP (wyśrubowany rekord klubowy)
► Trzeci kolejny mecz GKS-u w 1/8 finału PZP bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy)
► Trzeci kolejny mecz GKS-u w 1/8 finału PZP bez strzelonej bramki (wyśrubowany rekord klubowy)
► Trzecia kolejna porażka GKS-u w wyjazdowym meczu PZP (wyśrubowany rekord klubowy)
► Trzeci kolejny wyjazdowy mecz GKS-u w PZP bez wygranej (wyśrubowany rekord klubowy)
► Trzeci kolejny wyjazdowy mecz GKS-u w PZP ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy) – we wszystkich trzech tracił 3 bramki
► Pierwszy gol był bramką nr 40 straconą przez polskie kluby w meczach 1/8 finału PZP
► 11. mecz polskiego klubu w PZP ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► 20. wyjazdowa porażka polskiego klubu w europejskich pucharach różnicą 3 bramek
► Pierwszy gol był bramką nr 10 straconą przez GKS w meczach PZP
► Pierwszy gol był bramką nr 30 straconą przez GKS w meczach europejskich pucharów
► Pierwszy gol był bramką nr 590 straconą przez polskie kluby w meczach europejskich pucharów
► Drugi gol był bramką nr 380 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach europejskich pucharów
► Pierwszy gol był bramką nr 80 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach PZP
► Pierwszy gol był bramką nr 80 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/8 finału europejskich pucharów