Po wygranej 2:0 przed własną publicznością, piłkarze Groclinu Dyskobolii w Kłajpedzie musieli przypieczętować pierwszy, historyczny awans do fazy zasadniczej jednego z europejskich pucharów. Zadanie wydawało się formalnością, ponieważ młody zespół z Litwy już w pierwszym spotkaniu wyraźnie ustępował podopiecznym Dušana Radolský’ego zarówno umiejętnościami, jak i doświadczeniem. Zgodnie z oczekiwaniami drużyna z Grodziska Wielkopolskiego wygrała pewnie, a jej kibice nawet przez moment nie musieli się martwić o ostateczne rozstrzygnięcie. To na co przy okazji tego spotkania trzeba zwrócić uwagę, to fatalne warunki atmosferyczne panujące podczas jego rozgrywania. Huraganowy wiatr i ulewny deszcz utrudniały nie tylko grę piłkarzom, ale sprawiały też sporo problemów realizatorom transmisji. Dlatego oglądanie meczu w telewizji nie należało do najbardziej komfortowych. Nie mówiąc już o nielicznych kibicach, którzy mimo niesprzyjających okoliczności, zdecydowali się zasiąść na trybunach Stadionu Centralnego.

W OBRONIE I W ATAKU

Bramki zdobyte w meczu w Kłajpedzie to nie jedyna rzecz, która łączyła obrońcę i napastnika Groclinu Dyskobolii. Obaj na początku 2003 roku przeprowadzili się do Grodziska Wielkopolskiego z Zabrze, gdzie wcześniej reprezentowali barwy Górnika. Dla Chorwata był to premierowy gol dla zespołu z Wielkopolski. Trzykrotny reprezentant Polski zanotował z kolei dwa pierwsze trafienia w karierze w europejskich pucharach.