
Zwycięstwo nieoczywiste. Po porażce Arki 1:2 w Bytowie kwestia awansu do półfinału Pucharu Polski wydawała się otwarta. W minimalnie lepszej sytuacji byli co prawda goście, którzy do Trójmiasta przyjechali z niewielką zaliczką. Za gdynianami przemawiał z kolei atut własnego boiska i fakt, że na co dzień występowali w ekstraklasie, czyli o poziom rozgrywkowy wyżej od rywali. Pierwszoligowcy z Bytowa już wcześniej pokazali jednak, że potrafią radzić sobie z wyżej notowanymi zespołami (wyeliminowali Zagłębie Lubin i Śląsk Wrocław). Tym razem znów byli o włos od sprawienia niespodzianki, a z rozgrywkami pożegnali się tylko za sprawą bilansu bramek zdobytych na wyjeździe. Podopieczni Tomasza Kafarskiego tym bardziej mogli żałować końcówki meczu na własnym stadionie, kiedy to przy wyniku 2:0 do siatki trafił Paweł Abbott.
13
K. Jałocha
7
A. Błąd
21
Y. Kakoko
32
P. Stolc
10
M. Szwoch
25
P. Wojowski
22
D. Zjawiński
Sędzią głównym spotkania w Gdyni był Tomasz Musiał z Krakowa.
Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie, Bytovia pokazała klasę. Moja drużyna wykazała dużą wolę walki, dziś jeden walczył za drugiego, choć narażaliśmy się też oczywiście na kontry. Wygraliśmy w końcu mecz i to w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Nasza przygoda z Pucharem Polski, która osiągnęła fazę historyczną, zakończyła się. Wydawało się, że graliśmy perfekcyjnie w obronie, ale niestety przy mało groźnej sytuacji straciliśmy bramkę. Mecz był wyrównany, nie próbowaliśmy się tylko bronić. Szkoda, że nie mieliśmy już zbyt dużo czasu na odrobienia strat. Słowa szacunku dla moich chłopaków, którzy wyeliminowali wcześniej dwie drużyny z ekstraklasy.
Oba zespoły przed meczem uczciły pamięć ofiar katastrofy lotniczej w Kolumbii, w której zginęła większość piłkarzy brazylijskiego klubu Chapecoense.
Palec, głowa rozwalona. No, ale opłacało się… Walczyliśmy, przegrywaliśmy po pierwszym meczu co prawda, ale odrobiliśmy straty i cieszymy się. Po ciężkich meczach, gdzie nam nie wychodziło, wiedzieliśmy, że dzisiaj musimy w jakiś sposób odkupić winy. W każdym meczu motywuję, staram się podpowiadać, krzyczę. Myślę, że to pomaga, pozytywnie musimy się nakręcać. Dzisiaj trochę mi się nie podobało, bo część kibiców zaczęła gwizdać. Też ich w jakiś sposób uspokoiłem, powiedziałem „Panowie, mecz trwa 90 minut” i się udało. Widać, że jak będziemy razem wszyscy, jak będziemy siebie wspierać, bo nie oszukujmy się Arka nie jest jakąś wielką drużyną, nie było wielkich transferów, to myślę, że ugramy dużo. Nie mówię, że będziemy grać o puchary, ale powinniśmy się spokojnie utrzymać.
To on przesądził o awansie niebiesko-żółtych do najlepszej czwórki Pucharu Polski. Jedyna bramka spotkania dała nie tylko zwycięstwo nad Bytovią, ale także przełamanie fatalnej serii (Arka nie była w stanie wygrać w dziewięciu kolejnych meczach). Urodzony w Eggenburgu zawodnik, miał już na swoim koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach Austrii. Jak się okazało w Gdyni spędził zaledwie rok, a gol w ćwierćfinale był jego premierowym na polskich boiskach. Sezon nad Wisłą z pewnością wspomina dobrze, a to za sprawą wywalczonego ostatecznie Pucharu Tysiąca Drużyn.
Puchar Polski to wyjątkowe rozgrywki dla defensywnego pomocnika. Dwa lata wcześniej Poczobut był piłkarzem drugoligowych Błękitnych Stargard Szczeciński, którzy przebojem wdarli się do najlepszej czwórki. Jemu samemu tamten sukces otworzył drzwi do kariery w silniejszych klubach. Właśnie tak trafił do występującej na zapleczu ekstraklasy Bytovii, z którą tym razem nie udało mu się wywalczyć awansu do półfinału. W Bytowie, słynący z nieustępliwości i gry na pograniczu faulu zawodnik, spędził w sumie 2,5 roku. Później reprezentował barwy m.in. GKS-u Katowice i Widzewa Łódź.
► Drugi mecz tych drużyn w Pucharze Polski
► 119. mecz Arki w PP
► 45. mecz Arki w PP na własnym boisku
► 12. mecz Bytovii w PP (połowa z nich to porażki)
► 15. bramka stracona przez Bytovię w PP
► Ósmy, kolejny mecz w PP, w którym Bytovia nie traci więcej niż 1 bramki
► Czwarty, kolejny wyjazdowy mecz Bytovii ze straconą dokładnie 1 bramką
► Trzynasty mecz Arki w ćwierćfinale PP, tym razem „trzynastka” okazała się szczęśliwa
► Szósty mecz Arki w ćwierćfinale na własnym boisku – w dwóch Arka strzelała 2 gole, w dwóch jednego i w dwóch żadnego
► Siódmy wyjazdowy mecz Bytovii w PP – po nim bilans meczowy ujemny (3-0-4)