To nie był udany początek mistrzostw Europy do lat 17 dla Polek. Wprawdzie tylko nieznacznie przegrały z faworyzowanymi Angielkami, jednak wobec przebiegu meczu wynik pozostawia spory niedosyt. Biało-czerwone grały przecież 71 minut (wliczając w to doliczony czas) w przewadze liczebnej, nie wykorzystały rzutu karnego, brakowało im skuteczności, a gola na 0:2 straciły po prostym błędzie. Piłkarki trenera Marcina Kasprowicza były naprawdę blisko sprawienia niespodzianki i remisu z Anglią w pierwszej kolejce fazy grupowej, a jednak z boiska w Võru schodziły rozczarowane.

– Wszystkie gole w reprezentacji strzeliłam w końcówkach meczów, więc trener wyjaśnił mi, że chce móc wpuścić mnie na boisko w drugiej połowie, abym była dżokerem – tłumaczyła na łamach klubowej strony ADO Den Haag Wiktoria Kuprowska jeszcze przed wyjazdem na mistrzostwa Europy do Estonii. To ona strzeliła gola w doliczonym czasie gry ostatniego meczu eliminacyjnego, który przypieczętował awans biało-czerwonych. Wcześniej trafiła w 82. minucie spotkania z Rumunią. Kuprowska jest jedyną zawodniczką reprezentacji Polski U17, która gra w zagranicznym klubie. W 2020 roku wyjechała z rodzicami do Holandii, gdzie najpierw występowała w SJC Noordwijk, a później trafiła do młodzieżowego zespołu ADO.

Dużo większe doświadczenie miała Michelle Agyemang, która strzeliła oba gole dla reprezentacji Anglii. Od szóstego roku życia trenuje w Arsenalu Londyn, a od niedawna coraz częściej występuje w meczach seniorskiego zespołu. Zagrała choćby w półfinale Ligi Mistrzyń 2022/23. Już wcześniej podpisała profesjonalny kontrakt, który zaczął obowiązywać w dniu jej 18. urodzin. W styczniu 2023, a więc jeszcze mając 16 lat, strzeliła pierwszego gola w seniorskich rozgrywkach i od razu zyskała rozgłos, bo dzięki tej bramce zajęła drugie miejsce w głosowaniu kibiców Arsenalu na najładniejsze trafienie miesiąca. W rywalizacji uczestniczyli zdobywcy bramek wszystkich drużyn klubu. Pierwsze miejsce zajął Bukayo Saka, a Agyemang pokonała m.in. Martina Ødegaarda.