Ekstraklasa

To było wielkie zaskoczenie, gdy w lipcu 2017 roku temu Michał Probierz w bramce Cracovii postawił na 20-letniego wówczas Adama Wilka. Przed sezonem bramkarz został wypożyczony do Ruchu Chorzów, ale był tam rezerwowym i wrócił do Krakowa. – Tu moje nazwisko trochę kojarzą. Mam nadzieję, że ciężką pracą odbuduję pozycję. Bez grania nie ma rozwoju – przyznaje Adam Wilk.