„Bo sport to moja pasja...” – historia Ireny Półtorak

Dla pani Ireny piłka nożna była całym życiem. To jej podporządkowała swoje plany zawodowe oraz prywatne. Gdyby nie ciężka praca w roli kierowniczki drużyny, może nie świętowalibyśmy zwycięstwa reprezentacji Polski kobiet U17 w mistrzostwach Europy rozgrywanych w 2013 roku we Francji. Sukcesu, którego pani Irena już nie doczekała... 

Irena Półtorak urodziła się w 1933 roku w Wildnie w powiecie lipnowskim. Jej dzieciństwo i młodość przypadły na trudne lata okołowojenne. Może to właśnie doświadczenia z tego okresu ukształtowały jej niezłomny charakter. Powojenny czas to równie intensywny okres w jej życiu. Wobec braku możliwości znalezienia pracy w swoich rodzinnych stronach, zdecydowała się na przeprowadzę i podjęcie zatrudnienia w Sosnowieckiej Odlewni Staliwa „SOSTAL”. Ówczesny dyrektor zakładu – Maurycy Wieczorek – zarządzał jednocześnie działającym przy SOSTAL-u wielosekcyjnym Górniczym Klubem Sportowym „Czarni Sosnowiec”. Za jego namową na początku została jego asystentką, a potem objęła samodzielną pieczę nad sekcją tenisa stołowego. Tak właśnie w 1962 roku zaczęła się przygoda pani Ireny ze sportem, która trwać będzie przez kolejne 50 lat. 

Od ping-ponga do piłki nożnej kobiet droga nie była już taka daleka. 1974 rok to pamiętna data w historii polskiego futbolu. „Orły Górskiego” zajęły trzecie miejsce w mistrzostwach świata, pokonując w decydującym meczu obrońców trofeum z poprzedniego mundialu, Brazylię. Na fali tych wydarzeń piłkę w Polsce chciał kopać każdy, niezależnie od wieku i płci. 20 września 1974 roku pani Irena zorganizowała spotkanie otwarte dla kobiet pragnących spróbować swoich sił w nowo utworzonej sekcji piłki nożnej. Zainteresowanie wydarzeniem przerosło oczekiwania wszystkich, a sala, w której miało się odbyć, okazała się być za mała dla prawie 100 pań zainteresowanych grą. Tak właśnie zaczęła się historia Czarnych Sosnowiec, najbardziej utytułowanej żeńskiej drużyny, która do dziś 13 razy sięgnęła po mistrzostwo Polski. 

Kolejne lata to czas łączenia funkcji kierowniczki drużyny Czarnych Sosnowiec oraz zarządzania reprezentacją Polski seniorek. Przez 20 lat pracy przy kobiecej kadrze, począwszy od pierwszego międzynarodowego meczu pomiędzy Włochami a Polską w 1981 roku w Katanii, pani Irena pełniła obowiązki kierowniczki drużyny w 78 oficjalnych spotkaniach. Jej zaangażowanie w wykonywane zadania najlepiej opisują słowa Maurycego Wieczorka: „Nie było dla niej rzeczy niemożliwych [...] Kiedy trzeba było załatwić wizy, wsiadała na kilka dni wcześniej w nocny pociąg i jechała do Warszawy. Wyrzucali ją drzwiami, wchodziła oknem. Mówiła tylko: «Nie martwcie się. Ja to jakoś załatwię». I załatwiała. Gdy miała już dokumenty w ręku, potrafiła pojechać do Polskiego Związku Piłki Nożnej i wyprosić biało-czerwone stroje dla reprezentacji”. 

Po zakończeniu przez panią Irenę przygody z kadrą seniorek pod jej skrzydła trafiły reprezentacje młodzieżowe. Swój czas dzieliła pomiędzy wyjazdy z kadrą, pracę na rzecz Wydziału Piłkarstwa Kobiecego PZPN oraz Wydziału Piłki Kobiecej Śląskiego Związku Piłki Nożnej. To wszystko byłoby bardzo trudne, gdyby nie wsparcie męża, Czesława Półtoraka, górnika kopalni Niwka oraz piłkarza AKS-u Niwka. Pomimo wielu trudności, z którymi musieli się niewątpliwie zmierzyć będąc młodym małżeństwem, w dodatku wykonującym wymagające zawody, udało im się zbudować kochającą rodzinę i wspólnie wychować dwójkę dzieci. To pokazuje jak ważne jest wzajemne wspieranie się w związku, dzielenie trudów rodzicielstwa i obowiązków związanych z prowadzeniem domu. 

Pani Irenka, bo tak właśnie wypowiadały się o niej osoby, które z nią współpracowały, na zawsze zapisała się na kartach historii kobiecej piłki nożnej. Jej pracę doceniono w 2009 roku, gdy jako pierwsza kobieta została uhonorowana Diamentową Odznaką PZPN oraz w 2011 roku, gdy PKOl przyznał jej tytuł „Trenerki roku” za całokształt osiągnięć z zawodniczkami. Ostatnim zespołem, z którym współpracowała, była kadra juniorek U17 prowadzona przez Zbigniewa Witkowskiego. To ta drużyna osiągnęła w 2013 roku największy sukces polskiego kobiecego futbolu – zdobyła mistrzostwo Europy.  

Tego zwycięstwa Pani Irena jednak już nie doczekała. Zmarła 5 stycznia 2013 roku. Dla osób pracujących w kobiecej piłce nożnej i walczących co dzień o należne miejsce tej dyscypliny u boku męskiego futbolu pozostaje niedoścignionym wzorem do naśladowania.  

 

Więcej inspirujących historii można przeczytać w książce „Piłkarki. Urodzone, by grać”, którą bezpłatnie można pobrać na stronie PZPN

Włochy - Polska (27.06.1981)