HUNhungary
vs
polandPOL
12.09.201716:00
Węgryhungary
Logo Euro 2018 futsalLogo Euro 2018 futsalEliminacje ME w futsalu 2018
HUNhungary
2 : 1
polandPOL
(1 : 0)
12.09.201716:00Generali Aréna, Miszkolc
Generali Aréna, Miszkolc
polandPolska
Norbert Horváth12'
Zoltán Dróth23'
Robert Gładczak8'
Mikołaj Zastawnik22'
Tomasz Lutecki32'
Skrót meczu
1. połowa
2. połowa
1:0 Gol N. Horvátha, asysta J. Trencsényi'ego
2:0 Gol Z. Drótha z rzutu karnego
M. Mizgajski trafia w słupek
2:1 Gol T. Luteckiego, asysta M. Zastawnika

Węgry - Polska 2:1, 12.09.2017

Węgierski Miszkolc słynie z basenów termalnych, które znajdują się w dość nietypowym miejscu – we wnętrzu góry wznoszącej się nad miastem. I zimą, i latem zjeżdża tam mnóstwo kuracjuszy, którzy mogą sobie wygrzać kości w wodzie o temperaturze sięgającej nawet 36 stopni Celsjusza. W połowie września 2017 roku równie gorąco było w pobliskiej hali, gdzie pierwszy barażowy mecz o awans do mistrzostw Europy rozegrali węgierscy i polscy futsaliści. Niestety, sprawdziło się powiedzenie, że „gospodarzom pomagają nawet ściany”, bo Madziarzy mogli liczyć nie tylko na żywiołowy doping swoich kibiców, ale i przychylność sędziów. Drugą bramkę zdobyli z karnego, podyktowanego za zagranie ręką, którego… nie było. Na szczęście biało-czerwoni znów pokazali charakter. Zdołali strzelić kontaktowego gola, dzięki czemu zachowali szanse na awans. Rewanż odbył się dwa tygodnie później w Koszalinie.

Poprzednie mecze
hungary
Węgry
ZRP
Eliminacje ME w futsalu 2018
8.04.2017
HUN
hungary
4 : 3
albania
ALB
Eliminacje ME w futsalu 2018
8.04.2017
Eliminacje ME w futsalu 2018
9.04.2017
BIH
Bosnia
2 : 2
hungary
HUN
Eliminacje ME w futsalu 2018
9.04.2017
Eliminacje ME w futsalu 2018
11.04.2017
HUN
hungary
1 : 6
Azerbaijan
AZE
Eliminacje ME w futsalu 2018
11.04.2017
poland
Polska
PZR
Eliminacje ME w futsalu 2018
8.04.2017
POL
poland
0 : 4
Czerwono-granatowo-biała flaga w poziome pasy z herbem po lewej stronie
SRB
Eliminacje ME w futsalu 2018
8.04.2017
Eliminacje ME w futsalu 2018
9.04.2017
POL
poland
4 : 2
moldavia
MDA
Eliminacje ME w futsalu 2018
9.04.2017
Eliminacje ME w futsalu 2018
11.04.2017
ESP
spain
1 : 1
poland
POL
Eliminacje ME w futsalu 2018
11.04.2017
Węgry - Polska 2:1 (12.09.2017) futsalWęgry - Polska 2:1 (12.09.2017) futsal
KADR Z TRANSMISJI

Powitanie kapitanów obu drużyn, z lewej János Trencsényi, z prawej Marcin Mikołajewicz.

PROTOKÓŁ MECZOWY

WĘGRY

Wyjściowy skład: 12. Gyula Tóth (BR), 3. Bence Klacsák, 10. Ákos Harnisch, 11. Zoltán Dróth, 13. Ádám Hosszú.

Rezerwowi: 2. Richárd Dávid, 4. Róbert Fekete, 5. Péter Komáromi, 6. János Trencsényi (C), 7. Norbert Horváth, 9. János Rábl, 12. Marcell Alasztics (BR), 14. István Gál, 15. Imre Nagy. 

Trener: Sito Rivera

POLSKA

Wyjściowy skład: 1. Michał Kałuża (BR), 7. Mikołaj Zastawnik, 9. Tomasz Lutecki, 10. Marcin Mikołajewicz, 13. Tomasz Kriezel.

Rezerwowi: 2. Michał Kubik, 3. Przemysław Dewucki, 5. Robert Gładczak, 6. Maciej Mizgajski, 8. Dominik Solecki, 11. Rafał Franz, 12. Michał Widuch (BR), 14. Krzysztof Elsner, 15. Sebastian Wojciechowski.

Trener: Andrzej Bianga

Sędziowie: Bogdan Sorescu (ROM), Ołeh Iwanow (UKR)

Początek spotkania był w miarę wyrównany. Polacy wiedzieli, że muszą zwrócić uwagę na najgroźniejszego zawodnika gospodarzy Zoltána Drótha. To jednak nie on, a jego kolega z drużyny Norbert Horváth otworzył wynik spotkania. Biało-czerwoni mieli swoje szanse, ale na posterunku był bramkarz Węgrów. Na początku drugiej połowy fatalny błąd popełnił sędzia, który podyktował rzut karny dla naszych przeciwników. Arbiter dostrzegł rękę naszego zawodnika w polu karnym i odgwizdał przewinienie. Okazję pewnie wykorzystał Dróth.

Fragment relacji z portalu polsatsport.pl; 12 września 2017 r.
FATALNY BŁĄD SĘDZIEGO
Węgry - Polska 2:1 (12.09.2017) futsalWęgry - Polska 2:1 (12.09.2017) futsal
FOT. CYFRASPORT

Norbert Horváth (po lewej) jako pierwszy wpisał się na listę strzelców w meczu w Miszkolcu. W tej sytuacji jego akcję zdołał zatrzymać Robert Gładczak.

STATYSTYKI MECZOWE
hungary
Węgry
HUN
2 : 1
poland
POL
Polska
31
Strzały
51
10
Strzały celne
20
10
Strzały niecelne
17
11
Strzały zablokowane
14
6
Rzuty rożne
19
0
Żółte kartki
2
0
Czerwone kartki
0
Węgry - Polska 2:1 (12.09.2017) futsalWęgry - Polska 2:1 (12.09.2017) futsal
FOT. CYFRASPORT

Zoltán Dróth kontra Mikołaj Zastawnik. Lider węgierskiej ekipy mocno pracował, aby utrzymać korzystny wynik, ale w 32. minucie nie zdążył upilnować zawodnika Clearexu Chorzów, który zaliczył asystę przy golu na 2:1.

Michał Kałuża

Powtórki bardzo dobrze pokazały, że rzutu karnego nie było. Niestety, sędzia ma jedną decyzję i uznał, że było zagranie ręką. Trzeba się z tym pogodzić, czasu nie cofniemy. Miejmy nadzieję, że w rewanżu już nie będzie takich pomyłek sędziowskich.

Pomeczowa wypowiedź Michała Kałuży
CZASU NIE COFNIEMY
Węgry - Polska 2:1 (12.09.2017) futsalWęgry - Polska 2:1 (12.09.2017) futsal
FOT. CYFRASPORT

Bohater biało-czerwonych, czyli Tomasz Lutecki. To po jego strzale Polacy odzyskali wiarę w awans na mistrzostwa Europy.

Praktycznie do końca spotkania drużyna Andrzeja Biangi i Błażeja Korczyńskiego zdecydowanie dominowała na boisku. Dzięki szybkiej, kombinacyjnej grze, oddała w całym spotkaniu przeszło dwa razy więcej strzałów, niż rywale. Zawiodła jednak skuteczność. Między 28. a 30. minutą Polacy mieli sześć co najmniej dobrych okazji na kontaktowego gola. Później w spojenie słupka z poprzeczką przymierzył jeszcze grający bardzo dobre spotkanie Maciej Mizgajski. Bramka została odczarowana dopiero osiem minut przed końcem, gdy Tomasz Lutecki trafił po kolejnym dobrze rozegranym stałym fragmencie.

Fragment relacji z futsal-polska.pl; 12 września 2017 r.
CO NAJMNIEJ SZEŚĆ OKAZJI
POSTACIE MECZU
Gyula TóthGyula Tóth
Gyula
Tóth

Bilans z tego meczu ma imponujący: z dwudziestu celnych strzałów, które oddali na jego bramkę Polacy, obronił aż dziewiętnaście – i często czynił to w okolicznościach, gdy sytuacja wydawała się już beznadziejna. Dla porównania jego odpowiednik w drużynie biało-czerwonych Michał Kałuża miał 80-procentową skuteczność, z dziesięciu strzałów broniąc osiem. Węgierskiego golkipera łatwo pomylić z innymi znanymi sportowcami z kraju naszych bratanków, bo nosi to samo imię i nazwisko co medalista igrzysk w Melbourne w zapasach oraz występujący w latach 60. na boiskach Bundesligi bramkarz Schalke 04 Gelsenkirchen i FC Nürnberg. Nie łączy go jednak z nimi żadne pokrewieństwo. Gdy grał przeciw Polakom, był zawodnikiem Ráby ETO Győr. Rok później przeniósł się do Ferencvárosu Budapeszt.

Tomasz LuteckiTomasz Lutecki
Tomasz
Lutecki

To jego trafienie dało nam nadzieję na odrobienie strat w rewanżu. Wychowanek jednego z najlepszych polskich klubów futsalowych Clearexu Chorzów nie miał jednak prostej drogi do reprezentacji. W macierzystej drużynie niełatwo mu było się przebić do składu, więc przeniósł się do GAF Gliwice i dopiero tam trenerzy dostrzegli jego talent. W kadrze narodowej też nie od razu się odnalazł, o czym tak mówił w wywiadzie dla polishfootballalmanac.net: „Początki były ciężkie. Zderzenie na treningach z najlepszymi zawodnikami w Polsce to spore wyzwanie. Umiejętności i poziom jest bardzo wysoki i trudno było mi się od razu do tego dostosować”. W końcu jednak się udało. W obu meczach z Węgrami popularny „Lutek” był jednym z najmocniejszych punktów zespołu.